Dwoje radnych, wybranych do Rady Miasta w Trzyńcu
z listy Ruchu Politycznego Coexistentia, Jan Ferenc i ks. Anna Bystrzycka –
złożyło we wtorek ślubowanie. Ferenc dlatego, że nie był obecny na pierwszej
sesji wybranej w ub. roku Rady, Bystrzycka objęła mandat, który zwolnił
Zbigniew Chodura.
Chodura zrezygnował z pracy na rzecz miasta po 16 latach. – Przyczyną były powody osobiste. Na mojej decyzji zaważyło jednak również to, że nie zwrócono się do Wspólnoty, by zaproponowała swoich kandydatów do poszczególnych komisji i komitetów, z wyjątkiem komitetu ds. finansów oraz ds. rozwoju strategicznego – powiedział Chodura.
Z jego pretensjami utożsamia się Karol Madzia, szef Sekcji Polskiej RP Coexistentia. W rozmowie z naszą gazetą dodał, że w szczególnie karygodny sposób kierownictwo miasta potraktowało Chodurę – radnego z dzielnicy Podlesie, tworząc na Podlesiu komitet dzielnicowy bez porozumienia z nim. – Z kierownictwem Coexistentii nie konsultowano też składu komitetu ds. mniejszości narodowych. Dobrze, że wszedł tam „nasz człowiek”, Jan Kaleta, lecz ze mną nikt o tym nie rozmawiał – ubolewał Madzia. Przewodniczący komitetu, ks. Bogusław Kokotek, odrzucił ten zarzut: – Tworząc komitet, dbaliśmy o to, by miały tam swych przedstawicieli poszczególne partie, a także poszczególne części miasta oraz polskie organizacje. Większość członków komitetu jest Polakami. Jan Kaleta jest reprezentantem Coexistentii, startował z jej listy. Nie mam natomiast obowiązku konsultować składu z przewodniczącym ruchu politycznego – powiedział ks. Kokotek.