Nie tylko ludzie potrzebują ciepła domowego ogniska. Także zwierzęta przywiązują się do miejsc, odczuwają brak schronienia, głód, zimno. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza w Światowym Dniu Bezdomnych Zwierząt, który przypada 4 kwietnia.
Gdybyśmy wszyscy wzięli sobie do serca słowa Antoniego de Saint-Exupéry: „Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś” miliony bezdomnych zwierząt nie przechodziłyby codziennej gehenny – głodu, pragnienia, braku schronienia, ludzkiej agresji. Szacuje się, że na całym świecie bezdomnych zwierząt może być od 600 milionów do nawet miliarda – głównie psów i kotów. W samej Polsce, i to tylko w schroniskach, żyje ich ponad 100 tysięcy. Bezdomność zwierząt to zarówno lokalnie jak i globalnie olbrzymi i nierozwiązany problem. Dzień Bezdomnych Zwierząt stwarza okazję, aby zwrócić na niego uwagę i zastanowić się, jak każdy z nas może się włączyć w skuteczną poprawę sytuacji. W tym dniu pomyślmy więc o bezdomnych zwierzętach, zanieśmy karmę do schroniska, przygarnijmy psiaka z ulicy. Nagrodą będzie jego bezgraniczna wdzięczność.