Celem spotkania była wymiana doświadczeń oraz próba nakreślenia wspólnej wizji przyszłości Harcerstwa Polskiego w RC, w ramach którego obydwa kręgi działają.

– To spotkanie jest ważne, ponieważ nasz Krąg Seniora, który został założony w konspiracyjny sposób w 1977 roku, ma 40-letnią tradycję, a ci, którzy go zakładali, mieli jeden cel. Nie pozwolić, żeby pamięć o harcerstwie przedwojennym w Polsce zaginęła – podkreślił prowadzący niedzielną gawędę przewodniczący HKS „Zaolzie”, Władysław Kristen, zaznaczając, że przekazywanie pamięci o tamtym harcerstwie jest tym bardziej potrzebne, że część dokumentów nie zachowała się do dnia dzisiejszego.

Aby przybliżyć sytuację w harcerstwie przed i krótko po wojnie uczestniczący w spotkaniu seniorzy harcerscy podzielili się z pokoleniem harcerzy-średniaków wspomnieniami z czasów swoje harcerskiej młodości. Ci z kolei przedstawili im swoje plany na bliższą i dalszą przyszłość. – Krąg Instruktorski „Watra” liczy na razie 21 członków, których tworzą byli nieaktywni harcerze, przede wszystkim zaś drużynowi drużyn harcerskich i gromad zuchowych. Jedną z pierwszych naszych inicjatyw będzie szkolenie instruktorskie dla młodych harcerzy, które odbędzie się w marcu. Ponadto będziemy brali udział w różnych imprezach młodzieżowych, żeby zachęcić młodzież do wstępowania do harcerstwa – poinformował obecnych przewodniczący instruktorskiej „Watry”, Roman Wirth. Jak uzupełnił Józef Szymeczek, nowo powołany Krąg Instruktorski ma na celu rozszerzenie idei harcerskiej do polskich szkół na Zaolziu. Aby mogło się to udać, najpierw musi jednak wyszkolić odpowiednie kadry. – O tym, że harcerstwo jest wartościową szkołą życia, świadczy to, że dobrze działające Kluby Młodych przy Miejscowych Kołach PZKO mają jeden wspólny mianownik. Wszyscy ich kierownicy kiedyś byli harcerzami. Dlatego śmiem twierdzić, że harcerstwo potrzebne jest dla przeżycia wszystkich organizacji na Zaolziu i zachowania polskości – przekonywał Szymeczek.