7 lipca 1961 roku doszło do największej tragedii górniczej w powojennej historii czechosłowackiego górnictwa. Na skutek pożaru, który wybuchnął w podziemiach Kopalni „Dukla”, zginęło 108 górników. W środę, w 60. rocznicę tego wydarzenia, na szumbarskim cmentarzu przypomniano ofiary tej tragedii.
Uroczystości wspomnieniowe odbyły się na cmentarzu w Szumbarku po raz pierwszy. W listopadzie zeszłego roku przeniesiono tam pomnik pamięci ofiar pożaru mieszczący się wcześniej na terenach byłej kopalni. Pokopalniane działki zmieniły się bowiem w ciągu ostatnich lat w strefę przemysłową.
Na kamiennej płycie, która przeszła renowację, widnieją nazwiska wszystkich 108 ofiar. Najmłodszy z nich miał zaledwie 17 lat, najstarszy 56.
Na kamiennej płycie, która przeszła renowację, widnieją nazwiska 108 ofiar pożaru w Kopalni Dukla w Suchej Dolnej.Pomnik znajduje się na cmentarzu w Hawierzowie-Szumbarku. Fot. mat. pras. UM Hawierzów
Kopalnia Dukla została założona w 1907 roku. W latach 60. XX wieku wydobywała ok. 1 milion ton węgla rocznie. W dniu katastrofy, na popołudniowej zmianie w kopalni Dukla pracowało łącznie 338 górników.
W 2018 roku miała miejsce premiera filmu Dukla 61, w którym przedstawiono losy górników pracujących feralnego dnia w kopalni Dukla.
W "Głosie Ludu" z 11 lipca 1961 roku pojawił się tylko suchy komunikat Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji, rządu i Centralnej Rady Związków Zawodowych.