Koronawirus wymaga działań. Środki ostrożności w Czechach i Polsce. | 27.01.2020
Nie będzie zakazów lotów z Chin, na praskim lotnisku w Ruzyni zostaną podjęte umiarkowane środki ostrożności. Takie ustalenia przyjęła w poniedziałek czeska Rada Bezpieczeństwa Państwa w związku z nowym typem niebezpiecznego koronawirusa w Chinach. Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Fot. ARC

Na lotnisku Václava Havla wydzielono dla lotów z Chin dwa specjalne wejścia, które będą regularnie dezynfekowane. – Taka jest aktualna sytuacja. W następnych dniach może się ona zmienić – o ile Światowa Organizacja Zdrowia zdecyduje się ogłosić stan zagrożenia zdrowia, wtedy podjęte zostaną bardziej zasadnicze kroki – powiedział minister zdrowia Adam Vojtěch. Premier Andrej Babiš powiedział agencji ČTK, że oczekuje „większej aktywności podczas kontroli paszportowych u przylotów spoza strefy Schengen”. Kontrolerzy powinni pytać podróżnych, czy nie przylecieli z zagrożonego obszaru oraz zwracać uwagę na objawy choroby – takie jak trudności z oddychaniem, gorączka i kaszel. Zdaniem głównej inspektor sanitarnej Evy Gottwaldowej mierzenie temperatury wszystkim pasażerom nie ma sensu, ponieważ trwa sezon grypy i pojawiłoby się dużo fałszywych wyników pozytywnych.
Także Polska wdrożyła środki prewencyjne. Na Lotnisku Chopina w Warszawie od piątku pasażerowie wracający z Chin otrzymują tak zwane karty lokalizacyjne, na których podają adres i numer telefonu, pod którymi będą w Polsce dostępni.
W poniedziałek rano chińska Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała, że liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa wzrosła do 80, a osób zarażonych do 2 744. W ciągu jednej doby potwierdzono 769 nowych przypadków. Niewielkie liczby zachorowań stwierdzono w Hongkongu, Tajlandii, na Tajwanie, w Wietnamie, Korei Południowej i innych krajach azjatyckich, wirus pojawił się także w USA, Kanadzie, Australii i Francji. W Wietnamie przyjęto do szpitala Czecha, u którego podejrzewano koronawirus.