W czeskich mediach kilka dni temu pojawiła się informacja o szokującej reklamie wycieczek do Muzeum Auschwitz w Oświęcimiu, którą oklejony był autobus prywatnego przewoźnika z Blučiny pod Brnem. Wiadomość szybko trafiła do zagranicznych, w tym polskich i izraelskich środków przekazu, wywołując falę oburzenia. Przedstawiciele Muzeum Żydowskiego w Pradze nazwali reklamę obraźliwą. Wczoraj właściciel autokaru poinformował, że kontrowersyjna reklama została zdjęta.
Na folii figurowała gwiazda Dawida, wykorzystane zostały autentyczne zdjęcia ofiar Holocaustu i bramy z napisem „Arbeit macht frei”. Całość dopełniały hasła zapraszające na „emocjonującą wycieczkę”. Wytwór ten nie był pomysłem właściciela pojazdu, Svatopluka Stravy i jego spółki Balkanbus, reklamę wykonano na zlecenie ekipy filmowej, która pożyczyła od niego autobus. Szokująca reklama była potrzebna do nakręcenia przez reżysera VítaKlusáka filmu satyrycznego, krytykującego głupie i niesmaczne slogany reklamowe.
Po zakończeniu zdjęć autokar wrócił do właściciela. Przedsiębiorca dalej jeździł z oklejonym pojazdem, twierdząc – jak podał serwer Idnes.cz, że nie stać go na kosztowne usunięcie reklamy, tym bardziej, że podczas zabiegu może dojść do uszkodzenia lakieru. W relacjach medialnych przypisywano przedsiębiorcy, który m.in. wozi wycieczki do Oświęcimia, chęć wykorzystania niesmacznej reklamy do własnych celów marketingowych.
Wczoraj Strava wysłał do mediów, w tym do naszej redakcji, stanowisko, w którym informuje, że reklama została na jego koszt zdjęta.
Więcej o tej bulwersującej sprawie piszemy w weekendowym drukowanym „Głosie Ludu”.