Kiedy w poniedziałek brałem udział
w promocji najnowszej książki profesora Daniela Kadłubca, zastanawiałem się,
jak to się zaczęło? Nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy wpadła mi w ręce jego
fundamentalna praca „Płyniesz Olzo”. Było to bardzo dawno temu i nazwisko
profesora nic mi wówczas nie mówiło.
Czytaj więcej »»