niedziela, 5 maja 2024
Imieniny: PL: Irydy, Tamary, Waldemara| CZ: Klaudie
Glos Live
/
Nahoru

Odłamki wróciły na Kościelec | 07.10.2015

W nieco tajemniczych okolicznościach wróciły do Cierlicka odłamki samolotu RWD-6, który rozbił się 11 września 1932 roku na Kościelcu. Chodzi o największe dotąd przechowywane odłamki o rozmiarach 40 x 40 cm.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Nieznany darczyńca przekazał DPŻiW odłamki samolotu, w którym zginęli Żwirko i Wigura. Fot. Tadeusz Smugała


Do Domu Polskiego Żwirki i Wigury przyniósł je nieznany mężczyzna i przekazał obecnej właśnie członkini zarządu Miejscowego Koła PZKO. Do artefaktu dołączył zdjęcie Josefa Kiszy, który zmarł w 1989 r. ze słowami, że odłamki były przechowywane w jego domu rodzinnym na strychu. – Zakładamy, że chodziło o syna Josefa Kiszy. Nie wiemy jednak niczego więcej na temat darczyńcy ani historii odłamków – mówi prezes Miejscowego Koła, Tadeusz Smugała.

Dlatego zwrócił się do „Głosu Ludu” z prośbą o opublikowanie apelu do darczyńcy, by skontaktował się z nim, dzwoniąc pod nr tel. 731874658 lub pisząc na adres mailowy tadek.smugala@seznam.cz.

Opiekunowie Żwirkowiska są przekonani, że chodzi o oryginalny fragment historycznego samolotu. Zdjęcie odłamków wysłali bowiem do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, które skonsultowało je dodatkowo z ekspertem z Warszawy. Ten potwierdził, że są to odłamki z RWD-6, wstępnie ustalając, że może chodzić o wręgę za silnikiem. Nowy nabytek Domu Polskiego zostanie udostępniony odwiedzającym.




Może Cię zainteresować.