Bal ostatkowy w Wędryni należy do tych, które ciężko pominąć w sezonie balowym. Nie dość, że program kulturalny jest zawsze widowiskowy, to towarzystwo, jakie się zbiera, jest niepowszednie i skore do dobrej zabawy.
Motywem przewodnim tegorocznych tradycyjnych Ostatków były odcienie czerni i bieli. Elementy programu doskonale to odzwierciedlały. Gwiazdami, jakie uświetniły bal, byli m.in. Gimnaści. Balowiczom efektownie przedstawili oni pokaz czarno-biały przy ultrafioletowym świetle. Z kolei część pokazu tańca brzucha w wykonaniu tancerek z Bystrzycy również odbyła się w przyciemnionej atmosferze.
Wędryńskie Ostatki nie byłyby kompletne bez zespołu Baby Karola. Pamiętamy je z zeszłych lat z ich brawurowej interpretacji utworów Abby. Natomiast w tym roku uraczyły nas tańcem do piosenki „Sex Bomb” Toma Jones’a.
Przez cały wieczór o rytmy do tańca zatroszczyła się grupa Five Star Band i DJ Martin Bystroň. Nie sposób również nie wspomnieć wybitnego kucharza, który od lat przygotowuje wspaniałe kolacje na wędryńskich balach – Mariana Cienciałę. W dodatku miejscowe kucharki także oferowały wyśmienity barszczyk, kapuśnicę oraz smaczne ciasta.