W ramach Dni Polskich w Ostrawie odbył się w niedzielne popołudnie spacer z przewodnikiem po miejscach przypominających obecność Polaków nad Ostrawicą. O relacjach polsko-czeskich od czasów średniowiecza po przełom XIX i XX wieku oraz o mieszkających w mieście Polakach opowiadał nauczyciel historii Tomáš Majliš.
Punktem wyjścia była biblioteka w Morawskiej Ostrawie, położona na samym brzegu Ostrawicy. Rzeka ta stanowiła w średniowieczu granicę między ziemiami polskimi – Księstwem Cieszyńskim – a terytorium morawskim.
– Stąd pochodzi nazwa Polska Ostrawa, która była stosowana w odniesieniu do terenów po drugiej stronie rzeki aż do XX wieku, do powstania Republiki Czechosłowackiej, kiedy to została zmieniona na Śląską Ostrawę. Dzisiejsza Śląska Ostrawa faktycznie była przed wiekami polska – przypomniał Majliš.
Obok kościoła pw. św. Wacława, najstarszego w centrum miasta, opowiadał o znanych osobistościach, które w XVI wieku zatrzymywały się w Morawskiej Ostrawie w drodze do lub z Krakowa. Należeli do nich m.in. cesarze austriaccy czy też legat papieski. Na rynku Masaryka, dawniej Głównym lub Wielkim, opowiadał o odbywających się tam u schyłku XVIII wieku targach bydła przywożonego z Galicji. Stały się one popularne po pierwszym rozbiorze Polski, kiedy to południowa część Polski przypadła Austrii i tym samym stała się częścią tego samego państwa, do którego należała Ostrawa. O przybyszach z Galicji, którzy w XIX wieku napływali do Ostrawy w poszukiwaniu pracy w zakładach przemysłowych, przewodnik opowiadał także na Skwerze Husa, w pobliżu którego znajdowała się kiedyś kolonia dla galicyjskich robotników.
Spacer zakończył się obok Domu Polskiego. W budynku tym na przełomie XIX i XX wieku prowadzono działania kulturalne i narodowe, mające podnieść świadomość narodową polskiej ludności Ostrawy.
Reportaż ze spaceru przeczytacie już wkrótce w papierowym wydaniu „Głosu”.