PZKO Karwina-Raj: Zamiast balu, kulig w Wiśle | 14.02.2022
Jeśli zima, to kulig. Skoro nie można urządzać balów, MK PZKO w Karwinie-Raju postanowiło zorganizować dla swoich członków i sympatyków ten rodzaj karnawałowej zabawy. Ten tekst przeczytasz za 1 min.
Kulig, to był wspaniały pomysł na imprezę dla całych rodzin. Fot. Archiwum MK PZKO Karwina-Raj
– Odkąd sięgam pamięcią, w naszym kole nie było kuligu. Po raz pierwszy pomyśleliśmy o nim dwa lata temu, realizacji doczekał się jednak dopiero minionej niedzieli – powiedziała „Głosowi” prezes MK PZKO w Karwinie-Raju Ksenia Stuchlik.
W imprezie, która odbyła się w Wiśle, wzięły udział wszystkie pokolenia Polaków z Raju. Nad całością czuwał zaś patron zakochanych św. Walenty, którego święto przypadało na następny dzień. – Z Wisły-Czarne przejechaliśmy zaśnieżoną doliną Białej Wisełki do „kolyby”. Tam każdy upiekł sobie pyszną kiełbaskę, oraz posmakował chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem. Na miejscu mieliśmy zamówionego grajka, który organizował zabawę z muzyką regionalną, śpiewami, tańcami i dowcipami – zrelacjonowała prezeska. Nie byle jaką atrakcją był również powrót o zmroku kuligiem oświetlonym pochodniami.
MK PZKO w Karwinie-Raju pożegna karnawał w sobotę 26 lutego tradycyjnymi ostatkami, czyli pochowaniem basów.
Fot. Archiwum MK PZKO Karwina-Raj