Mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Vikersund były popisem skoczków ze Słowenii, którzy dosłownie i w przenośni odlecieli rywalom - Domen Prevc, Peter Prevc, Timi Zajc oraz Anze Lanisek po pierwszej serii wypracowali sobie 63-punktową przewagę, którą po efektownych lotach powiększyli w finałowej próbie do 128 punktów. Drugie miejsce zajęli Niemcy, a trzecie Norwegowie.

Polacy spisali się średnio – w pierwszej serii zawiódł zwłaszcza Kamil Stoch, który w swoim skoku nie przekroczył 200 metrów (uzyskał 194 metry). Lepiej zaprezentował się w drugiej próbie lądując 221,5 metra od progu skoczni.

 

Najwięcej powodów do radości sprawił kibicom Jakub Wolny, który w pierwszej serii skoczył na odległość 215,5 metra, a w finałowej odleciał aż na 231 metr – tymi skokami indywidualnie zająłby 9 miejsce. Rezultaty Piotra Żyły to 210,5 metra oraz 201,5 metra. Dawid Kubacki uzyskał odpowiednio 213 i 212 metrów.