Firmy śmieciarskie, wychodząc z doświadczeń poprzednich lata, już z wyprzedzeniem planują wzmocnienie ekip i sprzętu na poświąteczne dni. Dużym problemem jest nie tylko ilość odpadów, ale konieczność sprzątania śmietnisk i bliskiego otoczenia kontenerów. - W czasie świąt mieszkańcy odkładają przy koszach ogromne ilości śmieci, przede wszystkim materiałów służących do pakowania, czyli kartony i folie pochodzące ze sprzedaży wysyłkowej - wyjaśnia Dorota Havlík, rzeczniczka prasowa SMOLO CZ, regionalnej firmy działającej w sektorze gospodarki odpadami.

 

Największą bolączką, jak się okazuje, jest lenistwo mieszkańców. - Często ludziom nie chce się rozcinać tych kartonów, a te, włożone w całości do kontenera, szybko napełniają pojemniki samym powietrzem - dodaje Havlík. Ponadto nierozłożone na części pudełka nie mieszczą się do kontenera, stąd często trafiają obok niego. Firma wskazuje także na kolejny problem - pozostawiony na chodniku namoknięty karton staje się bezużyteczny w dalszym procesie recyklingu. 

 

Podczas poniedziałkowego poświątecznego sprzątania obok koszy na śmieci śmieciarze w regionie często znajdywali także stare meble, urządzenia elektryczne czy elementy wyposażenia mieszkań wymieniane przez mieszkańców przed świętami. - Tego typu śmieci można za darmo oddawać w punkcie selektywnej zbiórki odpadów komunalnych - przypomina rzeczniczka SMOLO CZ.  

 

Pracownicy firmy zwracają również uwagę na oddzielanie od bioodpadów innych śmieci, które nie powinny się znaleźć w specjalnych koszach koloru brązowego - m.in. plastikowe worki czy pojemniki na żywność. 

 

 

Fot. ARC Smolo CZ