Polityka migracyjna oraz współpraca strategiczna w ramach Grupy Wyszehradzkiej m.in. w obszarze energetyki to tematy dwudniowego szczytu przywódców państw V4 na Węgrzech. Spotkanie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęło się w czwartek w Balatonfured.
Pierwszego dnia szczytu odbędą się dwa spotkania: w formacie V4 - prezydenci: Polski, Słowacji Andriej Kiska, Czech Milos Zeman i Węgier Janos Ader oraz w formacie V4 plus z udziałem prezydent Chorwacji Kolindy Grabar-Kitarović. W piątek zaplanowano konferencję prasową prezydentów.
– Przesłanie prezydenta na szczyt wyszehradzki jest jasne: wyciągnijmy pozytywną lekcję ze złych doświadczeń ostatnich tygodni - powiedział w środę dziennikarzom PAP i Polskiego Radia prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Jak dodał, szczyt będzie okazją do odbudowy politycznego zaufania i strategicznego myślenia w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Minister uważa, że złe doświadczenia opierają się m.in. na pokazaniu niespójności grupy w procesie decyzyjnym w Unii Europejskiej. - I tym samym niezdolności do tego, by wspólnie wpłynąć realnie na kształt polityki dotyczącej migrantów - powiedział. Szczerski zaznaczył, że na tle kryzysu migracyjnego między krajami Europy Środkowej powstało wiele napięć. - Padło wiele złych słów w ostatnim czasie w przestrzeni też medialnej, politycznej - ocenił.
Pytany o rozbieżności w polityce krajów V4 m.in. wobec Rosji odparł: - Trzeba być świadomym różnicy interesów i jednocześnie świadomym tego, że zaufanie wzajemne między tymi krajami pozwala nam jako grupie państw wpłynąć na bieg polityki europejskiej, wpłynąć w sposób zdroworozsądkowy.