Uczniowie PSP Sucha Górna oddają telefony... do recyklingu! | 22.02.2021
Usuń graty z chaty! Bądź eko! - takie hasło towarzyszy akcji zbierania starych, zużytych komórek w Polskiej Szkole Podstawowej w Suchej Górnej. Czy wiecie, że 8 takich aparatów to jeden bizon?
„Usuń graty z chaty!” W Suchej Górnej do 15 marca trwa zbiórka starych telefonów komórkowych, które następnie trafią do recyklingu. Fot. Szymon Brandys
Tak! Jeden bizon bowiem to 800 kilogramów, a aż tyle surowców i materiałów potrzebne jest do produkcji telefonów komórkowych.
Z inicjatywy nauczycielki świetlicy Beaty Grzebień uczniowie suskiej podstawówki od początku stycznia oddali już ponad 350 komórek. – Zbieramy je nie dlatego, że ich potrzebujemy, ale chcemy pomóc naszej planecie. Telefony trafią później do recyklingu, odbierze je od nas odpowiednia firma – wyjaśnia. A trzeba dodać, że na lekcjach stacjonarnie – zgodnie z aktualnymi obsotrzeniami – uczą się tylko 1. i 2. klasy. W Suchej to około 24 dzieci.
W telefonach znajduje się mnóstwo cennych surowców i aż w 80 proc. można odzyskać znajdujące się w nich metale szlachetne. Szacunkowe dane mówią o tym, że w 40 telefonach znajduje się tyle złota co w jednej tonie rudy w kopalni. Ilość tego kruszca w jednym telefonie to średnio 0,024 grama. Najwięcej jednak spośród metali w komórkach znajdziemy miedzi, bo średnio aż 8,75 grama. Poza tym odzyskać można jeszcze aluminium, kobalt, żelazo, pallad i srebro.
W Suchej rekordzistka z 3. klasy przyniosła 44 urządzenia. A zaczynało się od jednego lub kilku. Pomogła jednak motywacja w formie rozmów o ekologii oraz pomoc rodziców. Oprócz samego zbierania (w formie konkursu – kto przyniesie więcej otrzyma nagrodę) najważniejsza tutaj bowiem jest edukacja. Najpierw pojawił się szerszy tematu segregacji śmieci, a potem przyszedł czas na recykling. – Uświadamiamy dzieciom, że jeden ich telefon powstaje z aż 100 kilogramów metariałów. Nie każdy sobie zdaje z tego sprawę – wyjaśnia nauczycielka.
W tej jednej akcji łączy się wiele tematów i możliwości edukacyjnych – ochrona środowiska, matematyka, fizyka, chemia a nawet historia. Uczniowie uczą się na przykład przeliczać zużyte przy produkcji telefonów surowce na bizony i mamuty. – Tutaj ważny jest konkret, który działa na wyobraźnię. Dziecko musi mieć punkt odniesienia, a poza tym mamy przy tym sporo zabawy – dodaje Grzebień.
Zbiórka przerosła oczekiwania organizatorów, dlatego zdecydowali się wydłużyć pierwotny termin z 15 lutego do 15 marca. „Usunąć graty z chaty” może każdy. – Zachęcamy nie tylko rodziców naszych uczniów, ale też sąsiadów, znajomych, mieszkańców Suchej i przyjezdnych. Warto razem zrobić porządki w swoich szufladach i na strychach i budować świadomość ekologiczną młodych ludzi – zaprasza do wzięcia udziału w akcji Beata Grzebień.