Już wkrótce przed nami kolejny sprawdzian polskości. Będzie nim Spis Powszechny w 2021 roku. Od tego, jaką podamy w nim narodowość, będzie zależała pozycja naszej mniejszości w państwie czeskim oraz prawa, np. do dwujęzyczności. Dlatego, jak podkreślał już niejednokrotnie na sejmikach gminnych prezes Kongresu Polaków, Mariusz Wałach, do formularza spisowego należy koniecznie wpisać narodowość polską i polski język ojczysty.
Czeski Urząd Statystyczny w Pradze zorganizował w ub. tygodniu konferencję prasową nt. przyszłorocznego Spisu Powszechnego. Jego dyrektor, Marek Rojíček, poinformował na niej dziennikarzy, że w porównaniu ze spisem z 2011 roku pytań będzie niemal o połowę mniej, co związane jest z udostępnieniem CUS danych zawartych w rejestrach państwowych. Pytania o język ojczysty oraz narodowość jednak pozostaną. Odpowiedź na to drugie, co potwierdził nam rzecznik prasowy CUS, Jan Cieslar, nie będzie obowiązkowa. – Podobnie jak w ub. spisie pytania o narodowość i wyznanie będą miały dobrowolny charakter – zaznaczył.
Więcej we wtorkowym drukowanym „Głosie”.