czwartek, 8 maja 2025
Imieniny: PL: Kornela, Lizy, Stanisława| CZ:
Glos Live
/
Nahoru

Zwiedzili Jabłonków i okolice  | 26.07.2020

W ramach wycieczek „Nasze okolice znane, nieznane” członkowie Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” zwiedzili okolice Jabłonkowa. W niedzielnej wycieczce wzięło udział 25 osób, głównie seniorów.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. Witold Kożdoń

 

W rolę przewodnika po Jabłonkowie wcieliła się Wanda Farnik. Wiceprezes „Beskidu Śląskiego” pokrótce przybliżyła spacerowiczom historię miasta. Przypomniała, że Jabłonków to najdalej na wschód wysunięte miasto Śląska Cieszyńskiego, a obecnie całej Republiki Czeskiej. – Ciekawe jest też, że historia Jabłonkowa wiąże się z Gródkiem i Nawsiem, bo uważa się, że pierwotnie Jabłonków istniał w miejscu, gdzie znajduje się zamczysko w Gródku – mówiła, przypominając jednocześnie, że dawniej mieszczan jabłonkowskich nazywano Jackami. – Nosili oni charakterystyczny strój, zupełnie inny od stroju cieszyńskiego czy góralskiego. Podobno Jackowie wywodzili się z plemion irańskich i początkowo mówiło się o nich Jazygowie i stąd Jackowie. Dawni mieszczanie jabłonkowscy mieli swój oryginalny strój w wielkim poważaniu, dlatego jeśli jakaś mieszczka jabłonkowska wychodziła za mąż za górala z okolicznych wsi, nie mogła go już nosić – mówiła Wanda Farnik, a spacerowicze wysłuchali dużo więcej podobnych ciekawostek.

Początkowo, idąc z dworca autobusowego, uczestnicy wycieczki wspięli się na Bachratą, mijając po drodze klasztor sióstr Elżbietanek. Następnie skierowali się do Lasku Miejskiego, po czym ruszyli do Ameryki. Przy tamtejszym letnim kąpielisku zrobili przerwę. W drugiej części wędrówki zdobyli Witaliszów, po czym wrócili do centrum miasta. Niedzielny spacer zakończyli zaś na jabłonkowskim rynku.  Szerzej o jabłonkowskim spacerze „beskidzioków” przeczytacie w papierowym wydaniu „Głosu”.




Może Cię zainteresować.