Choć spotkanie z Ewa Farną  zaplanowano od 15.00, już przed 14.00 do budynku „Strzelnicy” ustawiały się kolejki najwierniejszych fanów piosenkarki. Głównie były to osoby z Polski, które – jak się później okazało – stanowiły znakomitą większość uczestników, którzy wypełnili salę. Wśród nich była Karolina z Sosnowca, która od siedmiu lat jeździ na koncerty i spotkania z Ewa Farną. W Czeskim Cieszynie podarowała piosenkarce uszytą własnoręcznie poduchę w kształcie ust. 

– Szyję jej takie prezenty. Ostatnio był kapelusz, a wcześniej tulipany. W zależności, co czuję i co przyjdzie mi na myśl. Ewa mnie zna, jeżdżę na jej koncerty od kilku lat i jest to miłe, że mnie kojarzy. To miód na moje serce – mówiła Karolina, która według swoich wyliczeń przemierzyła już 3 tys. km podróżując na koncerty Ewy Farny.

Piosenkarka przez 1,5 godziny cierpliwie odpowiadała na pytania widzów. Głównie w języku polskim, bo większość pytań pochodziła od polskich fanów. Uczestnicy spotkania mogli dowiedzieć się m.in. że nowy singiel Ewy Farny wraz z teledyskiem ukaże się 11 sierpnia, dzień przed jej 30 urodzinami.  

– Miał być wcześniej, ale w związku z koordynacją polskiego i czeskiego rynku oraz sezonem urlopowym padła propozycja, by połączyć to z moimi urodzinami – przyznała artystka. Zapowiedziała, że niespodzianką dla fanów będzie interaktywny teledysk, w którym każdy będzie mógł się pojawić. Będzie to możliwe za pośrednictwem jej strony – wystarczy wpisać swoje imię i dodać własne zdjęcie, by wystąpić w teledysku Ewy Farny w piosence, której tytuł brzmi „Partner in crime” (czeski tytuł to „No a co”). 

–  Takie rozwiązanie było stosowane już w reklamach, ale w teledyskach jeszcze, nie więc postanowiliśmy spróbować czegoś takiego. Teledysk jest już nagrany. Sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie – przyznała. 


Odnosząc się do samego spotkania w ramach Ewa Fest stwierdziła, że to wydarzenie jest momentem, kiedy odwdzięcza się fanom za to, że są razem z nią, jeżdżą na jej koncerty i wspierają je muzykę.

–  Takie spotkanie jest fajne, bo można po prostu pogadać. Fani mogą mnie o cokolwiek zapytać, zrobić zdjęcie, a potem są autografy, bo rzadko to się udaje po koncertach – wyjaśniła Ewa Farna.  

Wieczorem zaśpiewała na scenie w „Strzelnicy” w akustycznym koncercie. Dochód z Ewa Fest trafi do zaprzyjaźnionej z artystką fundacji oraz do Funduszu Rozwoju Zaolzia.