Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku 2022 został rozstrzygnięty. Głosami internautów przy dużej przewadze zwyciężyło słowo: essa – powszechnie znane i używane w środowisku młodzieży na znak radości, triumfu czy w ogóle pozytywnych emocji.
Zwycięskie słowo zostało wyłonione w dwuetapowym głosowaniu, które trwało od 11 października do 30 listopada. W zabawie, którą organizuje Wydawnictwo Naukowe PWN w partnerstwie z Uniwersytetem Warszawskim, wzięło udział ponad 250 tysięcy osób.
Wśród najbardziej popularnych połączeń ze słowem essa znalazły się te, wskazujące na luz i stan błogości, np. mieć essę lub być na essie. W tym kontekście warto przypomnieć, że zwycięski wyraz ma także swoje warianty niewerbalne. Może występować w postaci gestu lub emotikonu.
Kapituła natomiast postanowiła przyznać Nagrodę Jury wyrazowi, który znalazł się blisko podium, jest to odklejka. Słowo oznacza stan, ewentualnie osoby, które są oderwane od rzeczywistości i ten aspekt dotyczy nie tylko zachowania, samopoczucie, ale też oceny wypowiadanych treści: „Gdy – jak wskazuje wyróżniona definicja – ktoś za bardzo odpłynął w krainę marzeń i żyje w swoim świecie”. Odklejka już wcześniej występowała w języku potocznym, ale przez młodzież została odkryta na nowo dzięki obecnym w slangu jednostkom z przedrostkiem od- odnoszącym się do osób, np.: odklejony, odklejus, odkleja.
Dużo głosów zostało oddanych także na takie jednostki jak: slay, łymyn, betoniarz czy NPC. Wskazują one na pewne stałe trendy w nieoficjalnym języku i komunikacji młodzieży.
Wśród ciekawych zdaniem jury propozycji słowotwórczych zgłaszanych przez internatów znalazły się jednostki takie jak: popkornina na oznaczenie tego, co „fajne, młodzieżowe i cool”, dyntka używana, gdy „wszystko się wali i nie idzie po naszej myśli” czy poddymić, które może być stosowane jako synonim „rozkręcania atmosfery”.
– Jeśli zwycięskim słowem jest essa, to znaczy, że w młodzieży jest więcej emocji pozytywnych niż negatywnych. Więc choć trochę żałuję, że na podium nie stanęło jakieś rodzime słowo (choćby sympatyczna odklejka), to cieszę się, że zwyciężył okrzyk radości i tryumfu! – ocenia prof. dr hab. Ewa Kołodziejek z Uniwersytetu Szczecińskiego, jurorka plebiscytu.
Dr hab. Anna Wileczek z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, zwraca uwagę, że nieoficjalny styl komunikacji młodych – tych zarówno wiekiem, jak i duchem to przestrzeń urzeczywistniania się „essy” jako nowej wersji odwiecznej zasady młodych: „najpierw przyjemności, a potem się zobaczy”.
– Zwycięskie słowo jest na tyle pojemne, że obwieści każdy stan – począwszy od ekstatycznego okrzyku radości z (łatwego) zwycięstwa w grze internetowej, uzyskania wysokiej oceny w szkole, szalonej akcji, nieoczekiwanego fartu, spotkania z dobrymi znajomymi aż po zasygnalizowanie „nieznośnej lekkości bytu”. W każdym razie słowo to jest sygnałem czasu uwolnionego z kieratu codziennych żmudnych powinności, ale też wystarczającym usprawiedliwieniem dla robienia rzeczy niezwykłych, ekstremalnych albo po prostu zakazanych – komentuje.
Przypomnijmy finałową dwudziestkę słów i zwrotów tegorocznego plebiscytu: