Jolanta Byrtus: »Każdy chce komuś pomóc« | 26.11.2023
Jolanta Byrtus pokonała Główny Szlak Beskidzki w ciągu
9 dni po to, by uzbierać pieniądze na rzecz stowarzyszenia „Nigdy nie jesteś
sam”. Kapituła plebiscytu Kongresu Polaków w RC „Tacy Jesteśmy 2023” doceniła to,
przyznając jej nagrodę „Złoty Jestem”.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Jola Byrtus i Renata Czader na gali „Tacy Jesteśmy 2023”. Fot. NORBERT DĄBKOWSKI
Co czuła pani, kiedy została pani wywołana na scenę jako laureatka
głównej nagrody – bonu w wysokości 25 tys. koron?
– Byłam
zaskoczona, a jednocześnie szczęśliwa, bo miałam plan, że jeśli przypadkiem się
uda, to pieniądze z nagrody przekażę na stowarzyszenie „Nigdy nie jesteś sam”.
Dlaczego akurat to stowarzyszenie?
– Jego
prezesem jest Renata Czader, która jest dla mnie bardzo bliską osobą i wiem,
ile pracy, zaangażowania i proszenia innych wymaga ta jej działalność. Chociażby
takie zorganizowanie obozu dla dzieci niepełnosprawnych.
Co panią motywuje do podejmowania działań na rzecz innych?
– Myślę,
że ogólnie jako społeczeństwo lubimy pomagać, że każdy z nas w głębi serca coś
takiego ma, że chce komuś pomóc. Dlatego wymyśliłam projekt dobroczynny. Ja w
sumie tylko zmotywowałam innych, że wsparli go finansowo, za co bardzo
chciałabym im podziękować. Dziękuję też tym, którzy dodawali mi sił, dzwoniąc do
mnie, gdy byłam na trasie.
Na scenie powiedziała pani, że chociaż pokonanie Głównego Szlaku Beskidzkiego
było dobrym doświadczeniem, po raz drugi by się pani nie zdecydowała. Dlaczego?
– Po
raz drugi nie zdecydowałabym się na tę trasę. Wybrałabym inną.
Czyli w głowie rodzi się już plan na kolejny taki „spacer”?
– Na razie nie. Może kiedyś w przyszłości podejmę się znowu czegoś takiego, ale teraz jest z pewnością za
wcześnie, żeby myśleć o tym.