czwartek, 24 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

W poniedziałek szkoły strajkują. Dzieci zostają w domu | 26.11.2023

Poza kilkoma wyjątkami wszystkie polskie szkoły i przedszkola na Zaolziu będą w poniedziałek nieczynne. Powodem jest strajk ostrzegawczy zainicjowany przez Czeskomorawskie Związki Zawodowe Pracowników Szkolnictwa w reakcji na rozwiązania proponowane przez resort edukacji. Zdaniem strajkujących, stwarzają one pod wieloma względami poważne zagrożenie dla przyszłości czeskiego systemu kształcenia.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 60 s
Plakaty informujące o strajku wiszą na wielu szkołach w regionie. Fo.t BEATA SCHÖNWALD
Do strajku ostrzegawczego postanowiła włączyć się zdecydowana większość działających w naszym regionie szkół podstawowych, średnich i przedszkoli z polskim językiem nauczania.  

– W Wędryni wszystkie placówki strajkują – czeskie i polskie. Zgadzam się z postulatami organizacji związkowej, ponieważ nie wyobrażam sobie zmniejszenia środków finansowych na pracowników niepedagogicznych, których pensje są bardzo, bardzo niskie, a znalezienie kogoś do pracy graniczy nieraz z cudem. Tych powodów jest więcej, o których nawet się nie dyskutuje, ale są w planach. Nie dziwię się więc, że niezadowolenie jest bardzo duże i ludzie się martwią, jak to nasze szkolnictwo będzie wyglądało, bo zamiast się rozwijać, po prostu się cofamy – powiedział „Głosowi” Krzysztof Gąsiorowski, dyrektor Polskiej Szkoły Podstawowej im. W. Szymborskiej.

Do strajku postanowili dołączyć niemal jak jeden mąż również pracownicy wszystkich placówek działających pod wspólną dyrekcją polskiej szkoły podstawowej w Czeskim Cieszynie przy ul. Havlíčka.

– Szczególnie niepokoimy się nagłymi i częstymi zmianami, które będą miały wyraźnie negatywny wpływ na edukację. Strajkiem chcemy zapobiec dalszym cięciom budżetowym, zatrzymać asystentów pracujących z uczniami ze specjalnymi potrzebami, nie chcemy zwiększać liczby uczniów w klasach oraz rezygnować z podziału na grupy przedmiotowe. Chcielibyśmy godnego wynagrodzenia finansowego dla kucharek, sprzątaczek i pozostałych pracowników szkoły – napisały w imieniu komitetu strajkowego Ewa Troszok, Renata Dobner i Małgorzata Piasecka.

Błędowicka polska podstawówka należy do tych nielicznych szkół, które postanowiły nie przyłączać się do strajku. Ze względu na rodziców.

– Nauczyciele uznali za ważniejsze, że nie będziemy komplikowali strajkiem życia rodzicom. Prócz tego czeka nas koncert świąteczny oraz wiele innych imprez, chcemy więc realizować plan nauczania. Utożsamiamy się jednak z postulatami wysuniętymi przez związkowców – wyjaśnił dyrektor Tomasz Labudek.

W poniedziałek nauka będzie odbywać się również w polskich szkołach w Cierlicku i Lutyni Dolnej. Polska Szkoła Podstawowa im. Gustawa Przeczka w Trzyńcu, pod której dyrekcją działają również przedszkola i małoklasówka w Oldrzychowicach, postanowiła nie udzielić nam informacji o przystąpieniu bądź nieprzystąpieniu do poniedziałkowego strajku.

W wielu placówkach poglądy zarówno nauczycieli, jak i pracowników niepedagogicznych nie były jednolite, co pozwoli na zorganizowanie zajęć alternatywnych dla ograniczonej liczby uczniów, których rodzice nie są w stanie zapewnić im opieki. Ta opcja dotyczy jednak tylko większych szkół, np. w Karwinie, Gnojniku czy Suchej Górnej.


Może Cię zainteresować.