Prof. Kadłubiec tłumaczy: »W Wigilię jest tylko wieczerza« | 23.12.2023
Wraz z nadejściem weekendu w
naszych domach ruszyły przygotowania do jutrzejszej wigilii. Prof. Daniel Kadłubiec
wyjaśnia, czy można zamiennie używać słów wieczerza i kolacja w kontekście
wieczornego posiłku wigilijnego. Otóż nie.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Prof. Daniel Kadłubiec wyjaśnia. Fot. BEATA SCHÖNWALD
– Chodzi o wyrazy bliskoznaczne, ale nie jednoznaczne, nazywane
całkowitymi, pozwalającymi na całkowitą wymienność, tak jak np. lingwistyka –
językoznawstwo, silnik – motor, metafora
– przenośnia, składnia – syntaksa itp. Wieczerza i kolacja nie należą jednak do
tego typu synonimów (nazywamy je częściowymi), toteż nie zawsze można nimi
dowolnie operować, dowolnie ich zamieniać. Dlaczego?
Różnią się historycznie i w związku z tym również znaczeniowo. „Wieczerza”
ma znaczenie szczególne, najbardziej uroczyste w znaczeniu spożywania posiłku
wieczornego. Mówimy więc „Ostatnia Wieczerza”, a nie kolacja. Z tego też powodu
cały rok jemy kolację, czyli zwyczajny wieczorny posiłek, ale w Wigilię, kiedy
sobie przypominamy przyjście na świat Syna Bożego, musi to być tylko
„wieczerza”.
Mając rodowód staropolski, w naszej gwarze,
zachowującej mnóstwo form z dawnych czasów, występowała więc tylko ona, nie ma
w niej „kolacji”, wywodzącej się z łaciny i wdzierającej się do polszczyzny od
XVI wieku. A zatem w naszych domach codziennie i po staropolsku „wieczerzómy”, gotujemy „wieczerze”, „po wieczerzi” idziemy
spać itp. Również tak powinno być w całej Polsce 24 grudnia.