Inauguracja rajdu odbyła się w dużej sali Centrum Kultury, które wybudowano  w miejscu dawnej gospody Emila Krutkiego. To właśnie tam przed 104 laty rozpoczęło się powstanie.
Uczestników przywitał Stanisław Gawlik, pomysłodawca odbywających się co roku rajdów, upamiętniających walkę z Niemcami o polskość Górnego Śląska. Zwięźle przybliżył przebieg powstania.
Tegoroczna edycja odbyła się pod patronatem konsul generalnej RP Izabelli Wołłejko-Chwastowicz. Starterem honorowym był wójt Piotrowic Marian Lebiedzik. Gmina przygotowała dla wszystkich uczestników torby z gadżetami. Komandorem rajdu był Stanisław Grym. Otmar Kantor z Jabłonkowa zagrał na gajdach i zaśpiewał uczestnikom góralskie piosenki.
Kolarze jechali z Piotrowic do Godowa, gdzie zatrzymali się w trzech miejscach upamiętniających powstańcze walki, następnie udali się przez Karwinę do Zebrzydowic. Tam zatrzymali się przy nowej tablicy na murze cmentarnym z nazwiskami osób, które zginęły w walkach. 
Uczestnikami byli głównie członkowie klubów kolarskich z Godowa, Zebrzydowic, Cieszyna. Trzech rowerzystów reprezentowało Sekcję Kolarską PTTS „Beskid Śląski” z Zaolzia.
– Do Zebrzydowic dojechaliśmy po godz. 14.00. Jechaliśmy dość wolno, zwartą grupą, lecz przejazd był doskonale zorganizowany. Kierujący ruchem zatroszczyli się o bezpieczeństwo, w razie potrzeby zatrzymywali samochody. W Zebrzydowicach czekał na nas poczęstunek, była grochówka. Zakończenie odbyło się na placu zamkowym – podzielił się wrażeniami po skończeniu rajdu przewodniczący Sekcji Kolarskiej „Beskidu” Robert Wałaski.