W poniedziałek rano na obwodnicy w Gródku doszło do wypadku z udziałem dwóch tirów oraz samochodu osobowego. Obwodnica była przez wiele godzin w obu kierunkach nieprzejezdna, policja kierowała ruch na „starą” trasę. Tworzyły się korki.
– Do wypadku doszło ok. godz. 7.00. Jedna osoba została lekko ranna – powiedziała „Głosowi” rzeczniczka frydecko-misteckiej policji Kateřina Kubzowa.
W poniedziałek od 6.00 do 13.00 na terenie województwa morawsko-śląskiego odnotowano 60 stłuczek i wypadków spowodowanych przez warunki pogodowe.
– Najczęściej były to ześliźnięcia do rowu, uderzenie w barierkę czy jadący z przodu samochód. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń – poinformowała naszą redakcję dyżurująca rzeczniczka Wojewódzkiej Komendy Policji w Ostrawie Eva Michalíkowa. – Apelujemy do kierowców, aby zachowali ostrożność i utrzymywali odpowiedni dystans do jadących przed nimi pojazdów.
Tiry miały problem z wyjazdem pod stromy ostry zakręt na drodze 11 z Cierlicka do Czeskiego Cieszyna. Fot. Norbert Dąbkowski
ZIMA ZASKOCZYŁA DROGOWCÓW?
Drogowcy zapewniali, że robią, co w ich mocy, aby drogi były przejezdne. Tomáš Danihlík, kierownik karwińskiego oddziału Zarządu Dróg Województwa Morawsko-Śląskiego, zapewnił, że od niedzieli wszystkie pługopiaskarki i solarki są nieustannie w terenie.
– Dodatkowo korzystamy z pomocy partnerów zewnętrznych, którzy za pomocą traktorów z pługami pomagają usunąć śnieg ze skrzyżowań i różnych zjazdów. Nasz obszar podzielony jest na osiem okręgów. Większość z nich posypujemy solą, tylko na jednym stosujemy żwir – sprecyzował Danihlík.
Wojewódzcy drogowcy utrzymują jezdnie II i III klasy. O trasy pierwszej klasy, w tym jeden z najważniejszych ciągów komunikacyjnych w naszym regionie – drogę I/11, troszczy się Dyrekcja Dróg i Autostrad. Każda z tych organizacji ma własne priorytety w odśnieżaniu. Dlatego dochodzi do sytuacji, gdy stan połączonych ze sobą dróg dość znacznie się różni. Tak było wczoraj rano na odcinku między Cierlickiem a Czeskim Cieszynem. Droga krajowa I/11 była słabo utrzymana, częściowo pokryta śniegiem. Nawiązująca do niej ulica Ostrawska w Czeskim Cieszynie, zarządzana przez województwo, była zdecydowanie lepiej odśnieżona.
ODŚNIEŻANIE W GMINACH
Opady śniegu przysparzają siwych włosów także samorządom. W ich gestii leży utrzymanie dróg gminnych.
– Utrzymujemy aż 60 kilometrów dróg, to bardzo dużo. Mimo to dajemy radę ogarnąć to własnymi siłami, za pomocą pracowników Usług Technicznych. Mamy dwa duże traktory, które wykorzystujemy do odśnieżania, oraz mniejszy sprzęt. Choć nie ukrywam, że gdyby opady były ekstremalne, przyszła jakaś klęska śniegowa, musielibyśmy ściągnąć kogoś z zewnątrz do pomocy – powiedział wójt Bystrzycy Roman Wróbel.
Fot. SMOLO CZ
TRUDNIEJSZY WYWÓZ ŚMIECI
Obfite opady śniegu i nieodśnieżone boczne drogi utrudniają pracę również śmieciarzom trzynieckiej firmy SMOLO CZ. Do niektórych miejsc w poniedziałek nie dotarli w ogóle. Dodatkowe wyjazdy przeprowadzą jak tylko przejazd drogami drugorzędnymi będzie możliwy.
- Mimo użycia łańcuchów nie udało nam się dotrzeć do niektórych podgórskich dzielnic m.in. do Gutów czy Wielopola. Do innych dojeżdżaliśmy objazdami, były miejsca, w których nasze samochody utknęły. W kilku przypadkach to śmieciarze pomagali unieruchomionym w śniegu kierowcom – relacjonuje Tomáš Ondraszek, szef służb miejskich w SMOLO CZ. Jak dodaje, utrudnienia na bocznych drogach spowodowane są także zniknięciem zasłon czy płotów przeciwśnieżnych na polach oraz drewnianych tyczek oznaczających granicę drogi i pola lub rowu.