czwartek, 29 maja 2025
Imieniny: PL: Benity, Maksymiliana, Teodozji| CZ: Maxmilián
Glos Live
/
Nahoru

Niełatwy kawałek chleba | 28.09.2019

Farma Stonawa kojarzona jest w bliższej i dalszej okolicy głównie z hodowlą trzody chlewnej. To prawidłowe skojarzenie, aczkolwiek już ładnych kilka lat niezupełne. Dziś Farma Stonawa to również producent energii elektrycznej oraz poważna firma budowlana.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Tadeusz Koch rozpoczął od hodowli prosiaków. Fot. BEATASCHÖNWALD

Właściciel farmy, Tadeusz Koch, potwierdza, że to od prosiaków wszystko się zaczęło. – Po studiach rozpocząłem tutaj pracę jako zootechnik. W tym czasie nie było jeszcze Farmy Stonawa, ale państwowe gospodarstwo rolne. Kiedy jednak po rewolucji w 1989 roku pojawiła się możliwość składania projektów prywatyzacyjnych, skorzystałem z niej. Ministerstwo rolnictwa przyjęło mój projekt i od 1992 roku mogłem zacząć działać. Wziąłem kredyt w banku, odkupiłem maciory, wieprze oraz paszę i rozkręciłem własną hodowlę – opowiada Koch. Obecnie jego hodowla to 5 tys. sztuk trzody chlewnej, jedenaście hal produkcyjnych zapewniających zwierzętom komfortowe warunki oraz najnowocześniejsze technologie. – Do obsługi wystarczy czterech pracowników, ponieważ system żywienia jest w pełni zautomatyzowany. Komputer każdego dnia oblicza na miarę ilość i skład karmy – wyjaśnia gospodarz.

Z hodowlą trzody chlewnej łączy się bezpośrednio inna działalność Farmy Stonawa, a mianowicie produkcja energii elektrycznej w dwóch stacjach biogazowych.

Kolejny, już 46. odcinek cyklu „Polski biznes” ukaże się we wtorkowym wydaniu drukowanym.



Może Cię zainteresować.