czwartek, 13 listopada 2025
Imieniny: PL: Arkadii, Krystyna, Stanisławy| CZ: Tibor
Glos Live
/
Nahoru

Rozmawiamy z Dorotą Pawlas, kierowniczką organizacyjną Zespołu Regionalnego „Błędowice”: Siła tkwi w jedności | 13.11.2025

Laureatem Nagrody Publiczności w tegorocznym plebiscycie Tacy Jesteśmy Kongresu Polaków w Republice Czeskiej został Zespół Regionalny „Błędowice”. Oddano na niego najwięcej głosów na kuponach wyciętych z „Głosu” oraz SMS-ów. Rozmawiamy z kierownik organizacyjną, Dorotą Pawlas.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Dorota Pawlas i… mistrz drugiego planu. Fot. Tomasz Wolff

Otrzymaliście Nagrodę Publiczności. Jest zaskoczenie?
– Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby zmotywować członków zespołu, ich rodziny, byłych tancerzy do głosowania na nas. Kupowaliśmy „Głos”, żeby wycinać kupony, wysyłaliśmy SMS-y, dlatego tliła się w nas nadzieja na wygraną.

Wykonaliście tytaniczną pracę w social mediach, promując „Błędowice”. Wasza robota naprawdę robiła wrażenie. Byliście bardzo aktywni, pomysłowi i cały czas coś się działo na waszym profilu…
– W plebiscycie Tacy Jesteśmy zostaliśmy nominowani kolejny raz, pierwszy raz już ponad dziesięć lat temu. Po drodze w zespole doszło do zmiany pokoleniowej. Nie będę ukrywała, ale aktualni tancerze jeszcze do niedawna nie wiedzieli, co to jest plebiscyt Tacy Jesteśmy. Musieliśmy im to wyjaśnić i tak wpadliśmy na pomysł nakręcenia filmu instruktażowego, w którym wskazaliśmy, co to za konkurs, jak należy głosować. Nasze dziewczyny, które odpowiadają za social media, cały czas przypominały, żeby głosować. Jak widać, zdało to egzamin.

Czy kluczem do sukcesu i trwania zespołu, który liczy ponad 40 lat, jest to, co powiedziałaś na scenie: jedność, radość ze wspólnego spotykania się?
– Mamy do czynienia z trzema elementami: jest pasja do folkloru, jest chęć spotykania się i „partyja”, o której mówiłam w czasie gali. Nasi członkowie chcą działać, spędzają połowę weekendu na próbach, występach. Dostrzegam, że po jubileuszu 40-lecia coraz więcej osób angażuje się w sprawy wokół zespołu, na przykład wspomniane social media, projektowanie strojów, gotowanie podczas zgrupowań, co robią nasi byli tancerze. To wszystko razem wzięte składa się w fajną całość.

Co dalej? Ten sezon artystyczny już się dla was zakończył?
– Przed nami jeszcze festiwal folklorystyczny w Ostrawie, zaplanowany na 21 listopada, a potem czeka nas tradycyjny Koncert Świąteczny w trzynieckiej „Trisii”.

To chyba będzie pytanie retoryczne: takie nagrody jak Tacy Jesteśmy czy na festiwalu we włoskim Rimini dają wam kopa do działania?
– To także dla nas informacja zwrotna, czy to, co robimy, ma sens, na jakim jesteśmy poziomie. Akurat w Rimini była komisja, która oceniała poszczególne występy i zawsze jest to dla nas dodatkowa motywacja. Ten zespół potrzebuje takich większych występów, festiwali, żeby była motywacja do dalszego bycia na scenie. Często bowiem jest tak, że tancerze, którzy są z nami na przykład 10 lat, mówią: „dobra, to ja wytrzymam jeszcze do tego festiwalu, jubileuszu”. A potem ich obecność się przeciąga o kolejne lata, co jest fantastyczne.