Fundacja „Pomoc Polakom na Wchodzie” im. Jana Olszewskiego ogląda remontowane Domy Polskie | 24.11.2025
Przedstawiciele Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego – Juliusz Szymczak-Gałkowski oraz Joanna Edelman, przyjechali dziś na Zaolzie, żeby sprawdzić, na jakim etapie remontu dofinansowanego ze środków budżetu państwa polskiego są Domy PZKO.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Przed Domem Polskim na Kościelcu, który dziś jest jednym wielkim placem budowy. Fot. Łukasz Klimaniec
Goście z Warszawy odwiedzili
Cierlicko, Milików i Czeski Cieszyn-Mosty, a we wtorek mają zajrzeć do „Fasalówki”,
czyli siedziby Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w RC w
Czeskim Cieszynie. – Sezon się kończy, więc to
ostatnie wizyty i ustalenia oraz sprawdzenie, co już się udało zrobić –
wyjaśnił Juliusz Szymczak-Gałkowski, wiceprezes Fundacji. – Do końca roku
zostało raptem półtora miesiąca, więc prace będą bardzo intensywne. Zawsze
trzeba coś jeszcze uzupełnić i poprawić, dlatego to najlepszy moment na takie
sprawdzenie – dodał.
Zwrócił uwagę, że Dom Polski
w Cierlicku-Kościelcu jest bardzo ważnym miejscem – znajdując się obok
Żwirkowiska, o którym powinni pamiętać wszyscy w Polsce i Czechach – odgrywa
dużą rolę. –To nie jest miejsce, gdzie się gromadzą tysiące ludzie, ale też nikt
tego nie oczekuje. To ma być miejsce, w którym ludzie mają czuć się dobrze. W
związku z tym remonty są konieczne – powiedział.
Elżbieta Štěrba-Molenda,
szefowa MK PZKO w Cierlicku-Kościelcu przypomniała, że prace prowadzone obecnie
na zewnątrz budynku są kontynuacją trzyletniego projektu priorytetowego remontu
Domu Polskiego.– Przed rokiem udało nam się
zrobić izolację fundamentów. W tym roku mam nadzieję, że zdążymy z ociepleniem.
Zobaczymy, jak pogoda będzie nam sprzyjała. Chcielibyśmy dokończyć tę szatę
zewnętrzną, a w przyszłym roku zrobić pozostałe elementy, jak chodniki i
obejście – przyznała.
Wtedy Dom Polski będzie
błyszczał z zewnątrz, ale problemem pozostanie jego wnętrze, które także wymaga
modernizacji. Konieczny jest m.in. remont kuchni, a także budowa toalet przy
dolnej sali. Część prac jest już rozpoczętych. W Cierlicku mają nadzieję, że
uda im się zdobyć potrzebne fundusze na ich dokończenie. Realna szansa pojawi
się jednak najwcześniej po zakończeniu trzyletniego projektu.
Juliusz Szymczak-Gałkowski
zaznaczył, że obiekty PZKO remontowane przy wsparciu państwa polskiego były
budowane społecznie i wymagają nieraz bardzo poważnych nakładów, ale nie
dlatego, że zostały źle wybudowane, lecz inną technika i dawno temu. – Państwo polskie powinno
pomagać w integracji społeczności. A do tego potrzebny jest dobry lokal, czyli
wyremontowany dom i spełniający to, czego lokalna społeczność potrzebuje. To
nie jest dom z projektem wymyślonym w Warszawie, ale takim, jakiego oczekuje
mieszkająca tu społeczność – zakończył.
Projekt remkontu Domów PZKO jest finansowany z budżetu państwa przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu Infrastruktura Polonijna w latach 2024 oraz 2025.