Piosek: podsumowanie plonów   | 08.09.2024
         
Było barwnie, kolorowo, hucznie, a nawet
międzynarodowo – tegoroczne Pioseckie Dożynki już za nami. W sobotę przez miejscowość
przeszedł korowód, a potem do późnego wieczora trwała zabawa z okazji
zakończenia sezonu pracy na roli.
 Ten tekst przeczytasz za 2 min. 
 Każde dożynki otwiera korowód. Fot. Krzysztof Rojowski
 
	
– Jest co świętować, bo
żyjemy cały rok w dobrobycie. Niezależnie od tego, czy jest urodzaj, czy go nie
ma, chleb jest. Ważna jest pokora, należy podziękować za to, co mamy – mówiła
„Głosowi” Věra Szkanderowa, wójt Piosku.
	
	Dożynki rozpoczęły się tradycyjnym
pobłogosławieniem wieńców w kościele ewangelickim przez proboszcza Alfréda
Volnego. Przez wieś, w stronę terenów nieopodal boiska piłkarskiego, przeszedł
następnie barwny korowód. Na miejscu uczestników witał Karol Skupień –
gospodarz i współorganizator imprezy, który w kilku słowach opowiadał o
przejeżdżających pod sceną maszynach rolniczych i gościach dożynek.
	
	 
	
     GALERIE Pioseckie Dożynki
	 Zdjęcia: Krzysztof Rojowski
	Krótkie wystąpienie na
otwarcie wygłosiła także przedstawicielka gminy. Mówiła między innymi o dwóch
wieńcach, które są symbolem święta roli. – Splata się je z ostatniego zebranego
zboża. To symbol radości, zwycięstwa, a przede wszystkim urodzaju. Jednego z
nich co roku otrzymujemy od innej gminy – w minionych latach były to Bukowiec,
Dolna Łomna, Górna Łomna, Herczawa, Mosty koło Jabłonkowa, Nawsie czy sam
Jabłonków. W tym roku są to Boconowice, za co bardzo  dziękuję. Drugi wieniec jest nasz, piosecki.
Wykonała go pani Marszałkowa, której również serdecznie dziękuję – podkreślała
Szkanderová.
	
	Dożynki cieszyły się dużym
zainteresowaniem. Imprezę odwiedził m.in. Stanisław Folwarczny, wicehetman
województwa morawsko-śląskiego. 
	
	Nie zabrakło także polskich
akcentów. Wkład w organizację dożynek miało Miejscowe Koło Polskiego Związku
Kulturalno-Oświatowego, którego członkowie przygotowali smaczne potrawy mączne
i ziemniaczane. Na scenie z kolei usłyszeć można było kapelę „Górole”, a swoje
rzemiosło artystyczne zaprezentował Piotr Kukuczka.
	Krzysztof Rojowski
		
		Więcej o dożynkach napiszemy we wtorkowym drukowanym „Głosie”.