Kolejne „kopce” z nami. To tak, jakby zdobyć Nangę Parbat | 24.11.2025
Turystyka górska i Beskidy mają przyszłość. W Domu PZKO Kasowy
w Mostach koło Jabłonkowa odbył się w niedzielę po południu finał czwartej
edycji zabawy turystycznej dla dzieci i młodzieży „Przez kopce”, zorganizowanej
przez PTTS „Beskid Śląski” i Drużynę Harcerską „Czarne pantery” z Trzyńca.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Sala Kasowego pękała w niedzielę w szwach. Fot. BEATA SCHÖNWALD
Wszystkich 10 beskidzkich szczytów od 8 maja do 31
października zdobyło aż 128 uczestników. To prawie o połowę więcej niż w dwóch
poprzednich edycjach. Zdecydowanie największą aktywność w tej materii wykazali
najmłodsi – przedszkolaki i uczniowie klas 1.-5. Wśród nich wylosowano również
najwięcej, bo aż 12 nagród rzeczowych.
– Dziękuję dzieciom, że udało im się oderwać rodziców od
komórek oraz gier komputerowych i wyciągnąć ich z łóżka w góry – żartował moderator
spotkania Dawid Szkandera. Zauważył również, że akcja ta zatacza coraz szersze
kręgi. Włączają się rodziny z Polski, a jedna ze zdobywczyń wszystkich szczytów
jest uczennicą Szkoły Podstawowej Na Smetánce w Pradze. – Mam babcię w Trzyńcu,
więc w czasie wakacji chodziliśmy w góry. Zdążyliśmy wejść na wszystkie
określone w zabawie szczyty – powiedziała „Głosowi” szóstoklasistka Amálka
Čekalowa.
Specjalnie dla dorosłych uczestników finału zorganizowano
również dwie prelekcje. Krystyna Škrabalowa, z wykształcenia prawniczka, która
wiele czasu spędziła w Azji, opowiadała o swojej pracy w szkole w Tybecie.
Drugą prelekcję prowadził ratownik górski Roman Jadamus. W tym czasie dzieci
uczestniczyły w warsztatach plastycznych i rękodzielniczych. Ich oferta była
niezwykle szeroka, a poszczególne stanowiska można było odwiedzać nie tylko w
sali głównej, ale także na balkonie.Natomiast gwoździem programu poprzedzającego finałowe
rozdanie nagród był występ obchodzących w tym roku swoje 120-lecie wędryńskich
„Gimnastów”. Wśród obecnych wzbudził olbrzymi entuzjazm, nawet pomimo tego, że
ze względu na wysokość sali zespół nie mógł zaprezentować swoich najwyższych
czteropiętrowych piramid.
Na zakończenie Marek Rusz przedstawił statystyki związane z
dotychczasowymi czterema edycjami „Przez kopce”. Stwierdził m.in., że łączna
wysokość wszystkich tegorocznych dziesięciu szczytów, które uczestnicy mieli do
zdobycia, wynosi 8125 metrów. To tyle samo ile liczy ośmiotysięcznik Nanga
Parbat w Pakistanie. Za rok piąta edycja turystycznych zmagań. Jej inauguracja
odbędzie się tradycyjnie 8 maja na szczycie Jaworowego. Tam chętni do udziału w
zabawie dowiedzą się, jakie góry tym razem będą mieli do zdobycia.