wtorek, 10 grudnia 2024
Imieniny: PL: Danieli, Bohdana, Julii| CZ: Julie
Glos Live
/
Nahoru

Mistrzowice: udany Memoriał Wandy Delong  | 07.10.2024

Deszczowa aura na trasie niedzielnego biegu przełajowego – Memoriału Wandy Delong – nie odstraszyła blisko 90 biegaczy i biegaczek, którzy zdecydowali się na udział w tych tradycyjnych sportowych zawodach w Mistrzowicach. Organizatorem wydarzenia byli działacze MK PZKO w Mistrzowicach. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Na starcie nie zabrakło najmłodszych uczestników. Fot. Krzysztof Rojowski
47. edycja wydarzenia odbywała się w 80. rocznicę tragicznej śmierci jego patronki. Zawodom towarzyszyła wystawa pokazująca historię Wandy Delong. Za przygotowanie ekspozycji odpowiadało Centrum Dokumentacyjne Kongresu Polaków w RC.

Życiorys tej pochodzącej z Orłowej polskiej patriotki, która w trakcie II Wojny Światowej była łączniczką Związku Walki Zbrojnej i została brutalnie zamordowana przez hitlerowców, przybliżał przed startem zawodów prof. Karol Daniel Kadłubiec. – 1 października 1944 roku przywieźli ją i innych uczestników ruchu oporu do Mistrzowic. Kazali jej wysiąść w lesie i uciekać. Została zastrzelona, w interpretacji gestapo, w trakcie ucieczki. Pochowano ją na tutejszym cmentarzu – opowiadał. – Chcemy pokazać, że to był człowiek walczący o wolność. Wspaniała dziewczyna nie tylko uprawiająca sport, ale także wykorzystująca te umiejętności do włączania się w akcje Armii Krajowej – podkreślał.

 
GALERIE wanda delong
 

Profesor był jednym z współorganizatorów pierwszych edycji Memoriału. Impreza po raz pierwszy odbyła się w 1977 roku, a co ciekawe, w przygotowanie tamtych zawodów zaangażowany był słynny cieszyński Mistrz Polski i Europy wagi półciężkiej w boksie – Adolf „Bolko” Kantor, prywatnie szwagier Wandy Delong. – Przyszedł do mnie w 1977 roku i mówił tak: „Wanda Delong to była moja bardzo serdeczna krewna, bohaterka i wspaniała dziewczyna. Trzeba by było uczcić jej pamięć” – wspominał prof. Kadłubiec.

Zawody odbywające się już od blisko półwiecza wciąż przypominają historię młodej polskiej patriotki (w chwili śmierci miała 25 lat), ale też z biegiem lat stały się prawdziwie rodzinnym wydarzeniem integrującym społeczność Zaolzia. – Przychodzą do nas całe rodziny z dziećmi. Przed laty były to otwarte mistrzostwa PZKO i startowali raczej sami dorośli, ale potem formuła się zmieniła. Dopuściliśmy do startu tych najmłodszych i przez to nasza impreza zrobiła się bardziej rodzinna. W ubiegłym roku, gdy była piękna pogoda, mieliśmy 97 startujących. W tym, chociaż aura nie dopisuje jak wtedy, mamy blisko 90 – mówiła „Głosowi” Renata Kadłubiec, prezes MK PZKO w Mistrzowicach, głównego organizatora imprezy. – Biegają tu nawet dwulatki, co jest bardzo miłe i fajne. Kilka lat temu rywalizował tu nawet pan, który miał ponad 80 lat, więc naprawdę integrujemy całe pokolenia – dodaje.

Na starcie zameldowali się uczestnicy w różnym wieku – od najmłodszych, po seniorów. Dystans był oczywiście dostosowany do poszczególnych kategorii i wynosił od 190 do 3600 metrów. Wyniki we wtorkowym, drukowanym wydaniu gazety.
Krzysztof Rojowski