poniedziałek, 21 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Jarosława, Konrada, Selmy| CZ: Alexandra
Glos Live
/
Nahoru

Poniedziałek Wielkanocny: dyngus, karabacze i rodzinne świętowanie  | 21.04.2025

W tradycji ludowej Poniedziałek Wielkanocny, znany jest jako śmigus-dyngus albo lany poniedziałek, to dzień pełen wesołości, towarzyskich spotkań i zabaw. Poniedziałek Wielkanocny jest w polskiej tradycji przedłużeniem radości ze święta zmartwychwstania Chrystusa, choć nie jest świętem nakazanym. Jest za to dniem wolnym od pracy zarówno w Polsce, jak i Czechach.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
W tradycji ludowej Poniedziałek Wielkanocny znany jest jako śmigus-dyngus albo lany poniedziałek. Fot. ARC

Poniedziałek Wielkanocy jest kolejnym dniem oktawy wielkanocnej, trwającej przez osiem dni począwszy od pierwszej niedzieli wielkanocnej. Okres ten traktowany jest, jako jedna uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego.

W tradycji po spokojnej i rodzinnej Niedzieli Wielkanocnej właśnie w poniedziałek zaczynało się huczne świętowanie. Już w nocy z niedzieli na poniedziałek wyruszali dyngusiarze i inni przebierańcy, by psocić, figlować i oblewać wodą. Wtedy to odbywały się odwiedziny rodzinne i sąsiedzkie oraz trwało wielkie polewanie. Drugi dzień Świąt Zmartwychwstania Pańskiego integrował społeczność wiejską i sprzyjał nawiązywaniu znajomości.

Poniedziałek Wielkanocny nazywany jest śmigusem-dyngusem. Śmigus pierwotnie oznaczał smaganie panien po nogach witkami, gałęziami i polewania ich wodą dopóki dziewczyna nie złożyła okupu. Dyngus dawał możliwość wykupienia się dziewcząt od podwójnego lania.

W Poniedziałek Wielkanocny pod domami dziewcząt pojawiali się śmiergustnicy , czyli chłopcy z wodą w wiadrach lub garnkach, których celem było oblanie panien na wydaniu. Często używali też karabaczy zrobionych z witek wierzby ozdobionych wstążką, którymi smagali po nogach dziewczęta w śmigus-dyngus. Była to forma zalotów, ale również obrzęd mający zapewnić zdrowie i urodę. Dziewczęta, choć często udawały oburzenie, zazwyczaj odwzajemniały się kolorowymi pisankami lub słodyczami. W niektórych miejscowościach zwyczaj karabaczy przetrwał do dziś, jako folklorystyczna atrakcja i element lokalnych obchodów świąt.

Dawniej na Śląsku Cieszyńskim (nie wszędzie) w Poniedziałek Wielkanocny chodzono również po wsi z goiczkiem, czyli drzewkiem przybranym wydmuszkami, dzwoneczkami i wstążeczkami. Za ich kolędę i życzenia obdarzano je słodyczami, jajkami, a także pieniędzmi.