Gości i gospodarzy spotkania przywitała na wstępie ambasador RP w Republice Czeskiej, Barbara Tuge-Erecińska, która – podobnie jak większość uczestników panelu, uczestniczyła też wcześniej w wernisażu otwartym w środę w sali Dvorana. Wernisaż również poświęcony był działalności polskiej mniejszości narodowej w RC, o czym piszemy w osobnym artykule na naszym portalu.

– Jest mi niezmiernie miło, że mogę wziąć udział w otwarciu wystawy o Polakach na Zaolziu i ich roli w życiu na terenie RC. Serdecznie dziękuję Markecie Pekarowej-Adamowej, marszałek Parlamentu RC, za objęcie patronatem tego wydarzenia. Dziękuję Markowi Koniecznemu z Olzy Pro i Józefowi Szymeczkowi za przygotowanie tej wystawy i spotkania panelowego – stwierdziła. – Dzisiaj zaolziańscy Polacy udanie łączą polską narodowość z czeskim obywatelstwem. Podkreślał to zresztą prezydent RC Petr Pavel podczas ostatniej wizyty w województwie morawsko-śląskim. Dziękujemy czeskiemu rządowi za wsparcie. Członkostwo naszych obu państw w Unii Europejskiej sprawiło, że granica na Olzie stała się tylko symbolem – dodała. Ambasadę RP w Pradze oprócz szefowej reprezentował też Jacek Gajewski, natomiast z Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie przyjechał do Pragi Stanisław Bogowski. Izbę poselską Parlamentu RC reprezentowała pochodząca z naszego regionu posłanka Pavla Golasowska.

Józef Szymeczek wprowadził uczestników panelu w program dyskusji obejmujący zagadnienia dotyczące oświaty, kultury czy prasy polskiej na terenie RC. Historyk, a zarazem wiceprezes Kongresu Polaków w RC przedstawił też fakty dotyczące liczebności polskiej mniejszości narodowej w RC, a także historię polskiego szkolnictwa.

– Już w XVIII wieku w czasach Marii Teresy powstały polskie szkoły. System oświaty rozwijał się w całej swojej krasie, od podstawówek po szkoły średnie – zaznaczył. – Dzisiaj jako szkoły państwowe w czeskim systemie z polskim językiem nauczania istnieją do dziś. Szkół mamy 24, i prawie 3500 uczniów – podsumował fakty Szymeczek, odnosząc się również do tematu mediów, który obecnych na spotkaniu redaktorów „Głosu” interesował najbardziej. – Jeśli zaś chodzi o polskie media, to one mają najdłuższe tradycje w przeciągu wieków. Wychodziło 400 gazet, z tego 208 było polskich. Reszta niemiecka lub różnorako dwujęzyczna. A na chwilę obecną mamy dwa klejnoty, „Głos” i „Zwrot”, obie gazety zostaną przedstawione podczas panelu dyskusyjnego – zaznaczył Szymeczek.

W programie okrągłego stołu ważny temat podjął Marek Słowiaczek, prezes spółki Pol-Press wydającej „Głos”, gazetę Polaków w RC. Na początek przedstawił misję gazety i fenomen gazety, działającej na styku dwóch kultur, polskiej i czeskiej. Działamy zarówno w wersji papierowej, jak też internetowej – zaznaczył Słowiaczek. – Daje to ok. 100 numerów rocznie gazety drukowanej. Gazeta trafia nie tylko do Polaków na Śląsku Cieszyńskim, ale też do czytelników z Pragi, Brna czy Ołomuńca – dodał. Słowiaczek podkreślił istotną rolę czeskiego ministerstwa kultury, wspierającego dotacją finansową działalność „Głosu”.

Słowiaczek zaznaczył, że obecnie wparcie finansowe względem chociażby inflacji jest mniejsze niż w przeszłości. - Odnotowujemy więc spadek w dotacji dla prasy mniejszościowej i ten spadek jest o tyle niepokojący, że jest w czasach rosnących kosztów produkcji. I realizacja takich gazet staje się coraz większym wyzwaniem. Dla mnie „Głos” to gazeta, która nie dzieli, a łączy i mam nadzieję, że będzie dalej się ukazywać, bo to jeden z fundamentów naszej tożsamości narodowej – to w skrócie słowa, którymi Słowiaczek zwrócił się do obecnych na sali.

Obecny na spotkaniu Janusz Konieczny, pochodzący z Zaolzia analityk mieszkający w Pradze, blisko związany z komisją ds. mniejszości narodowych przy czeskim rządzie, obiecał, że też w tej materii postara się pomóc. Do tematu mediów odniósł się konkretnie również Stanisław Bogowski, konsul RP z placówki w Ostrawie. – Może postawcie telebim w ambasadzie. Porozmawiajmy z panią ambasador, zróbmy wspólny projekt np. z transmisją na żywo z Gorolskigo Święta albo banner reklamowym gazety – stwierdził konsul. – Tak zaangażowanych społeczeństw i mediów, a byłem w kilku miejscach, nie ma nigdzie indziej na świecie – zaznaczył.

Na tym nie koniec debatowania w Pradze. Na 26 czerwca zaplanowane jest wyjazdowe spotkanie z przedstawicielami ministerstwa finansów i kultury. Zobaczymy, co uda się wynegocjować – zapowiedziała Golasowska.

O innym tematach podejmowanych na dzisiejszym spotkaniu napiszemy w piątkowym, drukowanym wydaniu gazety.