poniedziałek, 7 lipca 2025
Imieniny: PL: Estery, Kiry, Rudolfa| CZ: Bohuslava
Glos Live
/
Nahoru

Przedwakacyjne wydarzenia w Klubie Polonus w Brnie | 30.06.2025

W roku bieżącym wydarzenia polonijne w Klubie Polonus sypią się dosłownie jak z rogu obfitości. Dużą zasługę we wzbogacaniu programu ma powołany w roku ubiegłym Klub Młodych, który jest inicjatorem spotkań młodszej generacji Polaków, którzy przybywają do Brna na studia lub do pracy, głównie w korporacjach międzynarodowych.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 60 s
W gospodzie „U průmyslovky", popularnie nazywanej „Logárem”, królowały polskie potrawy. Fot. ARC

Podczas gdy w roku ubiegłym spotkania młodej Polonii miały na celu wzajemne zapoznanie się, jako że są to osoby pochodzące z różnych stron Polski, w tym roku jej członkowie udzielają się już w ramach tradycyjnych, cotygodniowych spotkań czwartkowych, co pozwala na coraz lepszą integrację wszystkich pokoleń Polonusów.

Ostatni tydzień tego pracowitego półrocza upłynął pod znakiem aż czterech wydarzeń. Pierwsze z nich odbyło się w poniedziałek 23 czerwca. Jego inicjator, aktywny członek i lider Klub Młodych Jacek Ślewczuk wcielił się tym razem w rolę kucharza w jednej z najstarszych restauracji w Brnie – działającej nieprzerwanie od 1890 roku gospody „U průmyslovky", popularnie nazywanej „Logárem”, gdzie wspólnie z właścicielami zorganizował wieczór z polską kuchnią. Wystrój restauracji zawierał polskie elementy w kolorach biało-czerwonych.

Jacek Ślewczuk, lider Klub Młodych w Brnie, wcielił się  rolę kucharza. Fot. ARC

Jednak najważniejsze były potrawy oraz napoje, samodzielnie przygotowane przez Jacka, które przyciągnęły nie tylko miejscowych Polaków, ale też gości czeskiej i innych narodowości. Obowiązkowym daniem były pierogi z kapustą i grzybami, chłodnik litewski, poznańskie pyry z gzikiem, gołąbki w wersji wegetariańskiej oraz jabłecznik. Do wyboru były też orzeźwiające drinki z trunków i napojów polskich marek i polskie piwo. Inicjatywa spotkała się z szerokim odzewem, dzięki czemu przy jednym stole mogli się spotkać Polacy, którzy by się inaczej prawdopodobnie nie spotkali. A wiadomo, że przy dobrym jedzeniu i piciu dobrze się dyskutuje – a wzajemna rozmowa jest bardzo ważna.

Równie ważnym aspektem jest pokazanie polskiej obecności w Brnie, wzajemne zbliżanie, zrozumienie, współpraca – są to zresztą zadania, które są zapisane w statucie Klubu Polonus i właśnie dzięki takim wydarzeniom udaje się je spełniać.

We wtorek natomiast miała miejsce ostatnia przedwakacyjna inscenizacja opery „Król Roger” Karola Szymanowskiego w Teatrze Janáčka. W widowni można było zauważyć polskie grupy, zresztą już na schodach teatru słychać było polski język. Trzeba ocenić zespół artystyczny, który wystawił całą operę w języku polskim. Jak zauważyli aktorzy, podczas uczenia się tekstu byli nawet zaskoczeni, jak bardzo bliskim i podobnym do czeskiego jest język polski. 

W roku bieżącym wydarzenia polonijne w Klubie Polonus sypią się dosłownie jak z rogu obfitości. Fot. ARC

Natomiast ostatnie przedwakacyjne spotkanie w świetlicy klubowej, które odbyło się w czwartek 26 czerwca, było poświęcone tematyce cyberprzestrzeni i cyberbezpieczeństwa. Promotorem tego pomysłu był Michał z Klub Młodych, który zaprosił do przeprowadzenia prelekcji dr. Łukasza Chmielewskiego. Łukasz, pomimo młodego wieku, jest adiunktem w Wydziale Systemów Komputerowych i Komunikacji Uniwersytetu Masaryka, jak również pracownikiem naukowym Uniwersytetu Radboud w Nijmegen w Holandii. Pomimo, iż temat prelekcji – „Analiza kanałów bocznych”wydawał się kompletnie niezrozumiały, dzięki przystępnemu wytłumaczeniu okazał się bardzo ciekawy również dla laików. Chodziło o takie zjawiska, jak zabezpieczenie w chipach – czyli mikroprocesorach, które dzisiaj znajdują się wszędzie – w kartach płatniczych, telefonach, psach... Dyskusja zeszła nie tylko na zabezpieczenie kont bankowych, ale też na popularne dzisiaj bitcoiny.

Ostatnie wydarzenie w tym półroczu było już przedsmakiem wakacji. W ostatnią sobotę czerwca młodsza część Polonusów zaplanowała wędrówkę krajobrazową przez Palawę.
Danuta Koné-Król




Może Cię zainteresować.