poniedziałek, 16 czerwca 2025
Imieniny: PL: Aliny, Anety, Benona| CZ: Zbyněk
_-_transp.png){kind=spacer}
/ 
Muzeum kupiło cenne pamiątki | 16.06.2025
Muzeum
Historyczne w Bielsku-Białej kupiło do swoich zbiorów elementy porcelanowego
serwisu herbowego księcia Aleksandra Józefa Sułkowskiego, który władał
miejscowymi dobrami, a także portret cesarza Franciszka I Lotaryńskiego –
poinformowała placówka.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Sosjerka z herbowego serwisu hrabiego Aleksandra Józefa Sułkowskiego (1695-1762) proj.: Johann Joachim Kaendler (1706-1775) i Johann Friedrich Eberlein (1695-1749) Miśnia, 1735-1737. Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej
Kierownik
działu historii muzeum Grzegorz Madej powiedział, że sosjerka oraz talerze:
głęboki i płytki, pochodzą z herbowego serwisu hrabiego Aleksandra Józefa
Sułkowskiego. Zostały wyprodukowane w Królewskiej Manufakturze Porcelany w
Miśni w latach 1735-37.
Madej podkreślił, że był to bardzo ważny serwis; pierwszy tak duży, herbowy, wyprodukowany dla urzędnika królewskiego. Był on też pierwszym, który został użyty w obecności króla Augusta III. Okazją było przyjęcie weselne wydane przez Aleksandra Józefa Sułkowskiego w jego pałacu w Dreźnie dla szwagierki. – Brali w nim udział król z małżonką i dziećmi. Sułkowski zamiast sreber, których wymagał protokół, wystawił porcelanę. Jego działania wyprzedzały epokę, bo de facto na dworze saskim pozwolono na używanie porcelany zamiast sreber dekadę później – wyjaśnił historyk.
Madej powiedział, że portret cesarza Franciszka I Stefana Lotaryńskiego, z którego rąk Sułkowscy i Bielsko otrzymali tytuł książęcy, to pastel na pergaminie. Powstał w kręgu szwajcarskiego malarza Jeana-Etienne’a Liotarda w połowie XVIII wieku.
Porcelana wkrótce zostanie wyeksponowana w muzealnym saloniku Sułkowskich, gdzie już teraz można oglądać dwa elementy słynnego serwisu. Obraz najprawdopodobniej zawiśnie w salonie muzycznym, gdzie zobaczyć można portret króla Augusta III. – Będą tam zatem dwie głowy koronowane, którym Sułkowscy zawdzięczali karierę – stwierdził Grzegorz Madej.
Muzeum nabyło porcelanę od antykwariusza, a portret od prywatnego kolekcjonera. Wszystko kosztowało niespełna 98 tys. zł. Placówka pozyskała na ten zakup 77,9 tys. zł z programu Narodowego Instytutu Muzeów „Rozbudowa zbiorów muzealnych”, na który fundusze przeznaczył resort kultury. Reszta to wkład własny muzeum.
Madej podkreślił, że był to bardzo ważny serwis; pierwszy tak duży, herbowy, wyprodukowany dla urzędnika królewskiego. Był on też pierwszym, który został użyty w obecności króla Augusta III. Okazją było przyjęcie weselne wydane przez Aleksandra Józefa Sułkowskiego w jego pałacu w Dreźnie dla szwagierki. – Brali w nim udział król z małżonką i dziećmi. Sułkowski zamiast sreber, których wymagał protokół, wystawił porcelanę. Jego działania wyprzedzały epokę, bo de facto na dworze saskim pozwolono na używanie porcelany zamiast sreber dekadę później – wyjaśnił historyk.
Siedzibą muzeum jest bielski zamek wzniesiony
przypuszczalnie przez księcia cieszyńskiego Przemysława I Noszaka żyjącego na
przełomie XIV i XV wieku. W XV i XVI wieku nastąpiła jego rozbudowa. Należał do
wielu rodzin.
W 1752 roku nabył go Aleksander Józef Sułkowski, który dwa lata później otrzymał tytuł książęcy w Bielsku. Zamek pozostał własnością tego rodu do 1945 roku. Ostatnim właścicielem był Aleksander Ludwik Sułkowski, który zmarł w 1956 roku.
W 1752 roku nabył go Aleksander Józef Sułkowski, który dwa lata później otrzymał tytuł książęcy w Bielsku. Zamek pozostał własnością tego rodu do 1945 roku. Ostatnim właścicielem był Aleksander Ludwik Sułkowski, który zmarł w 1956 roku.
Madej powiedział, że portret cesarza Franciszka I Stefana Lotaryńskiego, z którego rąk Sułkowscy i Bielsko otrzymali tytuł książęcy, to pastel na pergaminie. Powstał w kręgu szwajcarskiego malarza Jeana-Etienne’a Liotarda w połowie XVIII wieku.
Porcelana wkrótce zostanie wyeksponowana w muzealnym saloniku Sułkowskich, gdzie już teraz można oglądać dwa elementy słynnego serwisu. Obraz najprawdopodobniej zawiśnie w salonie muzycznym, gdzie zobaczyć można portret króla Augusta III. – Będą tam zatem dwie głowy koronowane, którym Sułkowscy zawdzięczali karierę – stwierdził Grzegorz Madej.
Muzeum nabyło porcelanę od antykwariusza, a portret od prywatnego kolekcjonera. Wszystko kosztowało niespełna 98 tys. zł. Placówka pozyskała na ten zakup 77,9 tys. zł z programu Narodowego Instytutu Muzeów „Rozbudowa zbiorów muzealnych”, na który fundusze przeznaczył resort kultury. Reszta to wkład własny muzeum.
