Pierwsze odloty żurawi. Potrafią pokonać bez odpoczynku nawet 1200 kilometrów | 25.09.2023
Zaczęły się pierwsze odloty żurawi z Poleskiego Parku Narodowego
(Lubelskie). Szczyt spodziewany jest na przełomie września i października, gdy
na niebie będziemy mogli obserwować charakterystyczne klucze odlatujących
żurawi. Lubelskie ptaki spędzają zimę m.in. we Włoszech czy Hiszpanii.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Żurawie występują w ponad 80 krajach na świecie. Potrafią przemieszczać się na ogromne odległości. Fot. Pixabay
Za pomocą urządzeń GPS monitorowanych jest obecnie sześć lubelskich żurawi:
Polesia, Czahar oraz cztery młode ptaki, które wykluły się tej wiosny. – Dwa
tygodnie temu odleciała na razie Polesia, która jest najstarsza z tej grupy i
najbardziej doświadczona. Wystartowała o godz. 9 rano i w ciągu jednego dnia
dotarła do Parku Narodowego Hortobágy na Węgrzech – podkreślił w rozmowie z Polską
Agencją Prasowa dr hab. Marcin Polak z Katedry Zoologii i Ochrony Przyrody UMCS
w Lublinie.
Wskazał, że wszystkie objęte monitoringiem ptaki, w początkowym etapie
migrują identyczną trasą: przez Zamojszczyznę, ziemię przemyską, Bieszczady i
Karpaty dolatując na nizinę węgierską, gdzie zazwyczaj urządzają sobie pierwszy
przystanek
– Nasze żurawie mają różne strategie migracyjne. Jeden z młodych ptaków w
zeszłym roku pozostał na całą zimę na Węgrzech. Na przykład Polesia podczas
swojej pierwszej zimy udała się przez Góry Dynarskie do laguny weneckiej i
zimowała we Włoszech, ale już podczas drugiej zimy ominęła Włochy i przeleciała
przez Alpy i Pireneje do Hiszpanii – wyjaśnił ekspert.
Dodał, że z kolei żuraw nazwany LubelSky zimował we Francji. – Niestety
ptak niedawno padł; nie wiemy dokładnie dlaczego, ale bardzo możliwe, że został
upolowany przez jenota – przypuszcza dr hab. Polak.
Zapytany, jaki dystans może pokonać żuraw bez odpoczynku odpowiedział, że
zależy to od wielu czynników, m.in. topografii terenu, warunków pogodowych. – Mieliśmy
taką sytuację, gdy Polesia wystartowała z grupą żurawi z Austrii i leciała
nieprzerwanie przez 33 godziny, pokonując ok. 1,2 tys. km. Przelatując nad
Alpami ptaki nie miały możliwości zatrzymania się i musiały pokonać dystans
jednym, nieprzerwanym lotem – zaznaczył ekspert.(PAP)