Targi cudów u św. Dominika. Festiwal rozmaitości w Gdańsku | 10.08.2025
Jeśli wyjeżdżacie właśnie nad Bałtyk i będziecie w rejonie Gdańska, nie
przegapcie okazji i zajrzyjcie na trwający właśnie Jarmark św. Dominika zwany
potocznie Jarmarkiem Dominikańskim. To wydarzenie, które ma 765-letnią tradycję
i jest najstarszą imprezą handlowo-kulturalną w Polsce oraz jedną z
największych w Europie. W tym roku jarmark liczy 745 stoisk, na których
sprzedaje 662 wystawców.
Ten tekst przeczytasz za 4 min. 30 s
Przystanek Port Gdańsk Pod Żaglami to jedna z nowości tegorocznego Jarmarku św. Dominika. Fot. Facebook.com/JarmarkswDominika
W sierpniu minęło dokładnie 765 lat od
pierwszego Jarmarku Dominikańskiego w Gdańsku. Zgodę na jego organizację
dominikanie uzyskali w 1260 roku od samego papieża Aleksandra IV, który w
specjalnej bulli zezwolił im na udzielanie 100-dniowych odpustów w dniu święta
ich założyciela, czyli św. Dominika. Tej ceremonii religijnej towarzyszył
zwykle jarmark, o którym nuncjusz papieski Giulio Ruggieri w XVI wieku
wspominał, że gromadzi Niemców, Francuzów, Flamandów, Anglików, Hiszpanów, Portugalczyków,
a do portu „zawija 400 okrętów naładowanych winem francuskim i hiszpańskim,
jedwabiem, oliwą, cytrynami, konfiturami i innymi płodami hiszpańskimi,
korzeniami portugalskimi, cyną i suknem angielskim”.
Jarmark św. Dominika miał przerwę po II wojnie światowej. Został
reaktywowany dopiero w 1972 roku i z powodzeniem odbywa się do dziś będąc jedną
z najważniejszych letnich wydarzeń na świeżym powietrzu w Europie – obok
bawarskiego Oktoberfestu oraz bożonarodzeniowego jarmarku Weihnachtsmärkte,
jaki ma miejsce w wielu miastach Niemiec, Austrii i Szwajcarii.
Jak zawsze nie brakuje wydarzeń kulturalnych. Fot. Facebook Jarmarku św. Dominika
Jak podają organizatorzy, w tym roku na Jarmarku Dominikańskim w
Gdańsku znajduje się 745 stoisk, na których sprzedaje 662 wystawców z różnych
stron świata. Kramy i stoiska są rozmieszczone na powierzchni ok. 60 tys. mkw.
w Śródmieściu Gdańska, m.in. na ulicach Szerokiej, Grobla I, Grobla II, Grobla
III, Grobla VI, Straganiarskiej, Tkackiej, Węglarskiej, Pańskiej, Podmłyńskiej,
Rajskiej, Świętego Ducha, Długich Ogrodach i Targu Rybnym.
Jarmark w Gdańsku nazywany jest festiwalem cudów. Bo na stoiskach można
znaleźć rzeczy, których nie kupi się w internetowych sklepach. Głównie dlatego,
że są to prace rzemieślników i artystów, którzy często przygotowują się do
jarmarku przez cały rok. Każda rzecz – ubrania, elementy wystroju wnętrz,
talerze, zabawki, kołdry, lokalne specjały czy produkty prozdrowotne – mają
swoją historię i charakterystyczne cechy, które odróżniają ją od masowej
produkcji. Nawet jeśli ktoś nie chce kupować, to warto przyjść żeby zobaczyć, co
oferują twórcy. To też ciekawa okazja do rozmów, bo sprzedawcy chętnie
opowiadają o swoich towarach.
Coś słodkiego dla ochłody. Fot. Facebook Jarmarku św. Dominika
Przez trzy tygodnie w ramach Jarmarku odbywa się ponad 200 wydarzeń –
muzycznych, teatralnych, kulinarnych, sportowych czy tych dedykowanych
dzieciom. W sześciu przygotowanych przystankach każdy znajdzie coś dla siebie. Zaglądając na skwer Świętopełka Wielkiego, gdzie został umiejscowiony
Przystanek Smaków, w jednym miejscu można skosztować dań orientalnych,
śródziemnomorskich oraz kuchni regionalnych z różnych stron Polski. To raj dla
miłośników dobrego jedzenia. Gastronomiczne stoiska oferują lokalne specjały,
jak i kuchnie z całego świata.
Na gdańskiej Ołowiance, niewielkiej wysepce, można natrafić na miejsce
doskonałe do spotkań ze znajomymi, posłuchać dobrej muzyki, obejrzeć filmy w
kinie plenerowym lub zachwycić się iluminacjami świetlnymi. To Przystanek Port
Gdańsk Pod Żaglami, którego na Jarmarku św. Dominika jeszcze nie było. Do
Gdańska nawiązuje portowym, kontenerowym klimatem. Tegoroczną nowością jest
także Przystanek u Dominikanów (Bazylika św. Mikołaja), w którym odbywają się
koncerty muzyki sakralnej, warsztaty kaligrafii i medytacji, a także spotkania
z Dominikanami, opowieści o historii zakonu i jego roli w Gdańsku.
Kulinarne pyszności z całego regionu i nie tylko. Oferta jest ogromna. Fot. Facebook Jarmarku św. Dominika
Przystanek Przygoda z AmberSky (Podwale Staromiejskie i Targ Rybny) to
natomiast strefa stworzona z myślą o najmłodszych – miejsce kreatywne, pełne
zabawy, pokazów artystycznych i warsztatów. Przystanek Równość (skwer
Heweliusza i ul. Rajska) z kolei to miejsce, w którym zacierają się różnice
pokoleniowe i kulturowe, operetka przeplata się z karaoke, a warsztaty dla
dzieci z zajęciami dla seniorów. Pasjonaci lat 70. i 80. świetnie odnajdą się
na Przystanku Retro (ul. Długie Ogrody), gdzie można kupić antyki lub perełki z
antykwariatów.