Zapewne każdy zna bajkę o trzech świnkach, które budowały sobie domki. „Wędrowniczki” przypomniały ją w dynamicznym muzycznym przedstawieniu. Historia zaczęła się w dużej rodzinie świnek, składającej się z rodziców, dziadków, stryjów, cioć i dzieci. Trzy małe świnki niańczone przez krewnych szybko dorosły i postanowiły wybudować własne domy. Udały się z oszczędnościami po materiał do sklepu budowlanego.

– W budowaniu domów jestem dość biegły. Radzę zbudować mieszkanie z cegły – radził im sprzedawca. Ale tylko jedna świnka go posłuchała. – Każda ze świnek własne ma plany: jedna buduje domek słomiany, druga drewniany, trzecia ceglany. Oby się żaden z nich nie rozleciał! – podsumowała ich wybory narratorka, nauczycielka Zuzanna Szwarc. Wszystkie trzy świnki cieszyły się wkrótce z nowych domów. Niestety zły wilk najpierw zdmuchnął słomiany domek, potem drewniany. Jego przerażone lokatorki schroniły się u trzeciej siostry. Z murowanym domem wilk sobie nie poradził, a gdy próbował dostać się do niego poprzez komin, spotkała go zasłużona kara.

   

Spektakl „Trzy świnki” bardzo pasował do charakteru imprezy podkreślającej znaczenie rodziny i stabilnego, bezpiecznego domu. Publiczność oklaskiwała występy dzieci, ale też pomysłowe stroje oraz domki wyglądające „jak prawdziwe”. Dzień Rodziny odbył się w Wędryni po dwuletniej przerwie.

– Zwykle organizujemy osobno Dzień Babci i Dziadka oraz Dzień Matki, a od czasu do czasu, co 2-3 lata, Dzień Rodziny w dużej sali. Wtedy mogą przyjść także wujowie, ciocie i tak dalej. W spektaklu „Trzy świnki” pojawiła się m.in. tematyka „magicznych słów”: dziękuję, proszę, przepraszam. Są one częścią podstawy, którą przekazujemy dzieciom w przedszkolu – powiedziała nam dyrektorka przedszkola, Katarzyna Pustowka.

Dominika Knopp, zastępca prezesa Macierzy Szkolnej w Wędryni z ramienia przedszkola, dodała, że także rodzice zaangażowali się w przygotowanie wydarzenia.

– Mamusie robiły słodkie wypieki, tatusiowie przygotowali salę. My, rodzice, wręczaliśmy kwiaty i drobne upominki paniom nauczycielkom. Były przepiękne dekoracje i kostiumy, panie nauczycielki musiały mieć bardzo dużo pracy z przygotowaniami – powiedziała pani Dominika. Jej syn Dawid wystąpił w roli dziadka świnki.