Bal Papuciowy w Jabłonkowie 2025 wrócił do siebie | 02.03.2025
Około 110 osób bawiło się na ostatkowym Balu Papuciowym w Jabłonkowie, jaki w sobotni wieczór został zorganizowany w Domu PZKO. Impreza na dobre wróciła do siedziby polskiej społeczności po tym, jak z powodów skarg jednego z mieszkańców na hałas trzeba było ją organizować w innych miejscach.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Uczestnicy balu chętnie fotografowali się przy specjalnie przygotowanej ściance przed rozpoczęciem zabawy. Fot. Łukasz Klimaniec
Bal Papuciowy w Jabłonkowie, który ma ponad 40-letnią tradycję, spotkał się z dużym zainteresowaniem gości. Marek Niedoba, który po raz pierwszy podjął się roli gospodarza balu cieszył się z frekwencji.
– Rok temu było mało osób, ale teraz razem z Młodym Zaolziem, które występuje na balu, mamy około 110 ludzi – przyznał. Dodał, że organizacją balu zajął się komitet złożony z 5-6 osób, ale w przygotowanie włączyło się większe grono. – Na szczęście mamy ludzi chętnych do pomocy i zaangażowania się w przygotowanie balu. Każdy musi działać – uśmiechał się wskazując między innymi na swoją córkę, która krzątała się przy stoisku z biletami i losami na tombolę.
GALERIE Bal Papuciowy w Jabłonkowie
Jan Ryłko, prezes MK PZKO w Jabłonkowie przyznał, że przez ostatnie pięć lat koło miało ograniczone możliwości organizowana takich wydarzeń w Domu PZKO. Wszystko przez skargi jednego z mieszkańców na hałas, jaki – jego zdaniem – powodowały imprezy polskiej społeczności.
– Z tego powodu musieliśmy ograniczyć naszą działalność kulturalno-społeczno-oświatową. Ale wszystko dobre, co się dobrze kończy. Zamontowaliśmy klimatyzację, którą musieliśmy sfinansować z własnych środków. To był niemały koszt. Ale klimatyzacja działa i dobrze się sprawdza. 1 lutego mieliśmy bal starszaków i zdała egzamin – podkreślił.
Zamontowanie klimatyzacji w Domu PZKO było konieczne – chcąc ograniczyć hałas, który przeszkadza mieszkańcowi, nie można było bowiem otwierać okien podczas imprez z muzyką. Klimatyzacja natomiast rozwiązuje ten problem. Dla pewności podczas sobotniego balu dokonywane były pomiary hałasu.

Goście na Balu Papuciowym bawili się znakomicie. Wydarzenie rozpoczął tradycyjny polski taniec polonez, był walc, występ Młodego Zaolzia, specjalny świetlny program przygotowany przez panie, nie zabrakło tradycyjnego papuciowego tańca, tomboli z efektowanymi nagrodami, a przede wszystkim dobrej muzyki, którą zapewnił Dr. ONG i świetnego jedzenia, o które zadbały panie z jabłonkowskiego koła.