Beata Brzóska, dyrygentka i kierowniczka chórów, przyznała na wstępie, że z jednej strony jest to koncert podsumowujący sezon, ale zarazem koncert jubileuszowy. – Chór istnieje od 20 lat. Powstał w roku szkolnym 2004/2005, a teraz mamy rok szkolny 2024/2025. Ten czas zleciał bardzo szybko – stwierdziła. Zwróciła uwagę na wielką pracę, jaką wykonały dzieci, które dołączyły w tym sezonie do „Trallalinek”. – Te najmłodsze dzieci wsiadły do rozpędzonego pociągu, a to jest bardzo trudne. Kiedy poprosiłam, żeby wyliczyły, ile piosenek nauczyły się przez ten czas, okazało się, że to ponad 60 utworów! To także koncerty kolęd i kolędy w różnych językach, które musiały zapamiętać. Należą im się wielkie brawa! – zaznaczyła.


W rozmowie z „Głosem” stwierdziła, że mijający sezon był dla chórów bardzo pracowity i udany. Chór zdobył złote pasmo w konkursie w Orłowej, a także dał kilka koncertów, które spotkały się z bardzo dobrym odbiorem publiczności.

Teraz przed chórem „Trallala” wyjazd na Międzynarodowy Festiwal Pieśni Chóralnej im. prof. Jana Szyrockiego w Międzyzdrojach, który nastąpi w najbliższy poniedziałek. Nad polskim morzem ponad 40-osobowa grupa spędzi kilka dni – do wtorku do piątku. Wcześniej przygotowywała się do tego występu na wiosennym zgrupowaniu.
–  Gdyby nie wsparcie Funduszu Rozwoju Zaolzia Kongresu Polaków w Republice Czeskiej trudno byłoby nam zorganizować taki wyjazd. To w końcu kwesta opłacenia hotelu, autobusu, pobytu i wyżywienia – zaznaczyła dyrygentka. – Z jakimi nadziejami tam jedziemy? Zawsze mówię dzieciom, że nieważne, jak zostaniemy ocenieni. Musimy dać z siebie wszystko, zaśpiewać jak najlepiej i być zadowoleni z naszego występu – podkreśliła.

W trakcie wtorkowego koncertu w kościele Na Niwach chórzyści przy akompaniamencie Alicji Adamczyk i Andrzeja Molina młodzi artyści wykonali m.in. pieśni sakralne oraz te, które zaprezentują w Międzyzdrojach.