Czeski Cieszyn: to był przegląd cieszyńskich śpiewaczych pasji | 25.04.2025
Piosenki ludowe z regionu Śląska Cieszyńskiego brzmiały
przez całe piątkowe przedpołudnie w Ośrodku Kultury „Strzelnica” w Czeskim
Cieszynie. Za nami zaolziański finał XXIX Przeglądu Cieszyńskiej Pieśni
Ludowej.
Ten tekst przeczytasz za 4 min.
Kapela „Polana” z Jabłonkowa otworzyła przegląd.
– W przyszłym roku będziemy mieli już 30. edycję. Jak widać
impreza ma się dobrze, a ja bardzo cieszę się z tego, że zgłosiło się tyle osób
i mamy dziś 55 punktów programu i 118 wykonawców – podkreślił Leszek Kalina,
prezes Polskiego Towarzystwa Artystycznego „Ars Musica”, otwierając to
odbywające się co roku na wiosnę wydarzenie.
– Przeokropnie cieszyłam się na was – na te wasze stroje
górnicze, orłowskie, cieszyńskie i góralskie. Jury będzie miało ciężki orzech
do zgryzienia, żeby wybrać spośród was tych najlepszych. Jednak nie o to tu
chodzi, by być najlepszym, ale żeby sobie pośpiewać i spędzić razem przyjemnie
przedpołudnie – przekonywała z kolei konferansjerka Renata Czader z Centrum
Pedagogicznego dla Polskiego Szkolnictwa Narodowościowego, współorganizującego
przegląd z „Ars Musicą”.
Jako pierwsza i jedyna w kategorii zespołów
wokalno-instrumentalnych szkół ponadpodstawowych zaprezentowała się kapela
„Polana” z Podstawowej Szkoły Artystycznej w Jabłonkowie, działająca pod
kierunkiem jej dyrektora Ondřeja Bazgiera. Po niej na scenę wyszła pierwsza
solistka, Kaja Lasota, uczennica klasy 1. Polskiej Szkoły Podstawowej w Czeskim
Cieszynie. Na konkurs przygotowywała się pod okiem swojej mamy.
Pierwsza solistka
Kaja Lasota. Fot. Beata Schönwald
– Kaję zgłosiła tutaj nauczycielka czeskocieszyńskiej
podstawówki Beata Brzóska. Córka przyniosła nuty do domu, a że jestem
nauczycielem śpiewu i fortepianu w miejscowej szkole artystycznej, przygrywałam
jej. Szczerze mówiąc, to w ogóle nie było trzeba jej uczyć, bo ma wrodzony dar
od Boga, biały piękny głos, który sam się niesie – zdradziła „Głosowi”
Katarzyna Lasota. – Bardzo lubię śpiewać i często śpiewam w domu. Kiedy babcia
przychodzi, to jej śpiewam różne piosenki – opowiedziała o swojej pasji pierwszoklasistka.
Bodajże od pierwszej klasy szkoły podstawowej uczestniczy w
Przeglądzie Cieszyńskiej Pieśni Ludowej dziewiątoklasistka Anežka Jakubíkowa. –
Od dzieciństwa śpiewam piosenki ludowe. Myślę, że ta muzyka i te piosenki są
tym, w czym czuję się najbardziej naturalnie i bardzo to lubię. Dzisiaj rano
obudziłam się trochę bez głosu, ale myślę, że poszło w miarę dobrze – oceniła
swój solowy występ. Później zaśpiewała jeszcze w duecie oraz z zespołem
wokalnym „Jabłoneczka”.
Wyniki przeglądu zostaną opublikowane w piątek o 16.00 na
stronie organizatora www.arsmusica.cz.
Podobnie mocną reprezentację jak jabłonkowska placówka miała
w piątkowym konkursie polska szkoła z Gnojnika. Nauczycielka Naděžda Siedlaczek
przyjechała do Czeskiego Cieszyna z zespołem wokalnym „Gróniczek”, solistami i
duetami. – W tym przeglądzie uczestniczymy od lat. Cieszyńska pieśń ludowa w
naszej szkole to zupełnie normalna rzecz, o której się nie dyskutuje. Dzieci
ogromnie się cieszą, że mogą śpiewać i mają to w sobie. Dużo pracujemy z
folklorem i to od przedszkola. Mamy tu dzisiaj więc również jedną
przedstawicielkę najmłodszej kategorii – stwierdziła Siedlaczek.
Swoje ekipy wystawiły w tym roku także podstawówki z
Czeskiego Cieszyna, Mostów k. Jabłonkowa, Stonawy, Suchej Górnej i Wędryni.
Ich występy oceniało jury, w którym tradycyjnie zasiedli
folklorysta prof. Daniel Kadłubiec, muzykolog prof. Alojzy Suchanek i po raz
pierwszy kierowniczka Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej im. Janiny
Marcinkowej Karolina Małysz-Tulec. – Jestem pod ogromnym wrażeniem. Cieszy moje serce i mnie
całą fakt, że jest tylu młodych ludzi, tylu nauczycieli, tylu wspaniałych
rodziców, którzy chcą pielęgnować folklor. To jest coś niesamowitego i
życzyłabym sobie, żeby po stronie polskiej było to samo zjawisko. Gratuluję
więc wszystkim zaangażowanym w dzisiejszy przegląd. Dla mnie wszyscy są
wygranymi – podsumowała jurorka.