niedziela, 5 maja 2024
Imieniny: PL: Irydy, Tamary, Waldemara| CZ: Klaudie
Glos Live
/
Nahoru

Czeski Cieszyn: uczniowie z Akademii Handlowej pracowali w hotelach we Wrocławiu  | 23.06.2023

Uczniowie klas 2. i 3. Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie w tym roku wyjechali po raz pierwszy na Erasmusa do Polski. Dwa tygodnie spędzone we Wrocławiu oraz praca w polskich realiach pokazały, że ten pomysł warto kontynuować.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 30 s
Uczenicy pracowały m.in. w recepcji zdobywając nowe doświadczenia. Fot. materiały AH
 
GALERIE AH Wrocław
 

Chciałam przygotować coś specjalnie dla niewielkiej grupy polskich uczniów. Uznałam, że Polska będzie dobrym rozwiązaniem. Decydowaliśmy się między Warszawą i Wrocławiem. Ponieważ jednak stolica była zbyt droga, pozostał Wrocław – wyjaśnia zastępca dyrektora Beata Hupka.

Do miasta nad Odrą wyjechała razem z dziesięcioosobową grupą polskiej młodzieży oraz nauczycielką ekonomii i księgowości. Pobyt trwał 12 dni, od 4 do 16 czerwca.

– Rok temu byliśmy na wycieczce dwudniowej w tym mieście, więc Wrocław znaliśmy w zarysie. Wiedzieliśmy, gdzie jest Panorama Racławicka oraz Ostrów Tumski. Jednak w ciągu tych dwóch tygodni poznaliśmy go na tyle dobrze, że potrafiliśmy się poruszać po mieście na piechotę bez GPS-a, odkryliśmy fajne knajpy i różne inne miejsca. To nie było tak, że nauczyciele prowadzą nas wszędzie za rękę, choć też mieliśmy wspólne zwiedzanie miasta. My we Wrocławiu po prostu żyliśmy, chodziliśmy do pracy, korzystaliśmy z komunikacji publicznej, załatwialiśmy własne sprawy – przekonuje trzecioklasistka Krystyna Vinceowa.

Celem wyjazdu była praca w administracji w zakresie usług hotelarskich. Ktoś pracował w luksusowym hotelu, ktoś inny w hostelu, a jeszcze inny w ośrodku dla bezdomnych kobiet. Nowe doświadczenia zdobył każdy. Krystyna Borska pracowała trochę w recepcji hostelu, prócz tego wystawiała faktury. Przyznała, że czasem język polski sprawiał jej kłopot, nie potrafiła znaleźć odpowiedniego słowa, ale radziła sobie z nowymi wyzwaniami.

Z kolei Krystyna Vinceowa zwróciła uwagę na to, że polski Microsoft Excel różni się od czeskiego i trzeba się do tego przyzwyczaić.

– Wiem z lekcji, jak wystawić fakturę, nie wiedziałam natomiast, skąd brać informacje potrzebne do jej wypełnienia. Tego się też nauczyłam – mówi. 

Liwia Woźniak pracowała w luksusowym hotelu „Monopol”. Przeprowadzała inwentaryzację w różnych magazynach, podliczała pranie, co podobno było dość skomplikowanym zadaniem, i tak samo jak jej koleżanki wykonywała wiele różnych czynności biurowych.

– Hotel z punktu widzenia klienta, to coś zupełnie innego niż z punktu widzenia pracowników, którzy muszą robić w kółko to samo, żeby wszystko szło płynnie, a klient był zadowolony. Jednak dwa tygodnie to zbyt mało czasu, żeby to wszystko ogarnąć, choć z drugiej strony, dużo zrobiłam i dużo się nauczyłam – podkreśla uczennica.  

Dziewczyny podzielają jej zdanie. – Tak, to szkoda, że pojechaliśmy tylko na dwa tygodnie. Większość chciała jeszcze zostać, bo zanim się zaaklimatyzowałyśmy i wpadłyśmy na dobre w rytm dnia codziennego, trzeba było wyjeżdżać. Wróciłyśmy jednak zadowolone – podkreśla Krysia Vinceowa.

Wszystkie trzy uczestniczki przyznają również, że okres spędzony we Wrocławiu był czasem nawiązania bliskich, rodzinnych wręcz relacji zarówno z uczniami, jak i w stosunku do towarzyszących im nauczycielek. 

– Przekonaliśmy się, że Polska to dobry kierunek. W przyszłym roku zaplanowany jest już wyjazd do Niemiec, może będzie też Malta. Jednak za dwa lata, mam nadzieję, wybierzemy się do Polski ponownie – zapewnia Beata Hupka.