Gdyby nie przyszli, ludzie byliby zawiedzeni | 30.01.2024
W ośrodkach Caritasu na Zaolziu podliczono już zawartość
wszystkich skarbonek tegorocznej Kwesty Trzech Króli. Kolędnicy, którzy od 1 do
14 stycznia odwiedzali domy prywatne i instytucje publiczne, zebrali do nich ponad
4,38 mln koron. W porównaniu z rokiem ub. to o prawie 270 tys. koron
więcej.
Ten tekst przeczytasz za 3 min.
Tak kolędowano w czeskocieszyńskim rejonie. Fot. Caritas Czeski Cieszyn
Największy skok odnotowano w Caritasie czeskocieszyńskim.
Rok temu zebrano tu ponad 1,35 mln koron, w tym roku wynik zbiórki przekroczył
półtora miliona. Najwięcej (462 400 koron) zebrano w Czeskim Cieszynie,
ponad 190 tys. koron w Karwinie oraz ok. 132 tys. koron w Hawierzowie.
Stutysięczną granicę pokonali w tym roku również cierliczanie. – Chodzili codziennie
przez całe dwa tygodnie od domu do domu – powiedziała „Głosowi” Alina Humel, koordynatorka
Kwesty Trzech Króli Caritasu w Czeskim Cieszynie. Dodała, że z puszką i życzeniami
noworocznymi wyruszyli w tym roku również kolędnicy z Piotrowic.
W
minionych latach kwestowali tylko przed kościołem. – Myślę, że na sukces
tegorocznej zbiórki złożyły się dwa czynniki – więcej osób zaangażowało się w
kolędowanie, a ludzie świadomi spadającej wartości pieniądza wrzucali do
skarbonek wyższe kwoty – skomentowała Alina Humel.
Fot. Caritas
Jej słowa
potwierdziła dyrektorka jabłonkowskiego Caritasu Lucka Szotkowska. – Z roku na
rok znajdujemy w puszkach większe nominały. Ubywa monet, a przybywa papierowego
pieniądza. W tym roku prym wiodły banknoty 200- i 500-koronowe. Jednak różnice
nadal są duże, bo są domy, gdzie ludzie wrzucają po 10 koron i takie, gdzie nawet
po 5 tys. koron. My przychodzimy do wszystkich. Wszystkim składamy życzenia, bo
celem Kwesty Trzech Króli nie są tylko pieniądze, ale również spotkania z
ludźmi. Gdy pominiemy jakiś dom, jego mieszkańcy czują się zawiedzeni – przekonywała
dyrektorka. Lepszy wynik od zeszłorocznego jednak zawsze cieszy. Ten tegoroczny
przekroczył w rejonie jabłonkowskim 1,4 mln koron. Prym wiódł Jabłonków z
blisko 365 tys. koron, za nim uplasowały się Mosty z ok. 232 tys. koron i
Nawsie z ok. 169 tys. koron.
O
prawie 50 tys. koron więcej zebrano w tym roku również w ramach bogumińskiego
Caritasu, gdzie dochód z kwesty sięgnął prawie 600 tys. koron. O tym, że
łatwiej zorganizować taką zbiórkę na wsi niż w mieście, świadczyło chociażby
to, że kolędnicy w Lutyni Dolnej zebrali do puszek 131 tys. koron, a w o wiele
większej Orłowej niespełna 93 tys. koron. Najlepiej wypadł tradycyjnie Bogumin z
248 tys. koron.
Fot. Caritas Trzyniec
Natomiast
trochę mniej niż rok temu trafiło do skarbonek wolontariuszy w trzynieckim
rejonie. Niemniej jednak chodzi o bardzo dobry wynik – 845 tys. koron. – W tym
roku włączyło się w zbiórkę o 9 dzieci więcej niż rok temu. W sumie mieliśmy 63
grupki, które kwestowały w terenie. Najwięcej zebrano w Trzyńcu (ponad 400 tys.
koron), gdzie odbywał się również Orszak Trzech Króli, bardzo dobrze wypadła
zbiórka w Wędryni (ok. 197 tys. koron) i w Bystrzycy (ok. 175 tys. koron). Wyraźnie
natomiast poprawiły swój wynik Śmiłowice – poinformowała „Głos” Kateřina Rusnokowa, koordynatorka Kwesty Trzech Króli Caritasu Trzyniec.