Jabłonków, jak ostatni Mohikanin: Świąteczny Kiermasz Polskiej Książki 2024 | 07.12.2024
Mnóstwo rozmaitych pozycji książkowych, bestsellerów dla dzieci i dorosłych z cieszącym się dużą powodzeniem wznowieniem „Śląska za Olzą” na czele czeka w ten weekend (7-8 grudnia) w Domu PZKO w Jabłonkowie. – To święto polskiej książki, która przez te dwa dni jest tu gospodarzem – przyznał Jan Ryłko, prezes jabłonkowskiego koła.
Ten tekst przeczytasz za 3 min. 30 s
Na kiermaszu można znaleźć tytuły, po które chętnie sięgają czytelnicy. Wybór jest bardzo duży. Fot. Łukasz Klimaniec
Szukając pomysłu na świąteczny prezent warto zajrzeć do domu PZKO w Jabłonkowie, gdzie w sobotę rozpoczął się dwudniowy Świąteczny Kiermasz Polskiej Książki 2024. To wydarzenie organizowane od lat przez Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki w RC, jabłonkowskie MK PZKO oraz Klub Polskiej Książki i Prasy "Księgarnia u Wirthów" z jednej strony prezentuje szeroki wachlarz książkowych nowości na rynku polskim i wydawnictwa regionalne, z drugiej promuje polską książkę wśród mieszkańców Zaolzia.
Na kiermaszu można znaleźć tytuły, po które chętnie sięgają czytelnicy. Jest bardzo duży wybór książek dla dzieci z serią o przygodach Kociej Szajki Agaty Romaniuk na czele, mnóstwo beletrystyki dla starszych czytelników, są książki o tematyce sportowej, są pozycje takich autorów jak Tokarczuk, Rusinek, Jagielski, Szczygieł, Sapkowski oraz popularne w ostatnim roku w Polsce „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak czy „Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami” Marty Strzeleckiej. Wzięciem cieszy się także wznowienie „Śląska za Olzą”, po które czytelnicy chętnie sięgają. Przy okazji kiermaszu książki można kupić też ozdoby świąteczne, jakie wykonały panie z Klubu Kobiet, a także pyszne świąteczne wypieki.
Jan Ryłko, prezes MK PZKO w Jabłonkowie inaugurując tegoroczny kiermasz podkreślił, że to święto polskiej książki, która w Jabłonkowie gości od ponad 40 lat dzięki współpracy z księgarnią rodziny Wirthów .
– Tego scenariusza się trzymamy z księgarnią państwa Wirthów i mam nadzieję, że jeszcze długo tak będzie – zaznaczył. – Kiedyś te wystawy i kiermasze były także w Trzyńcu i Karwinie, a dziś tylko w Jabłonkowie. Zostaliśmy jako ostatni Mohikanin i cieszę się z tego, że państwo Wirthowie nadal tym się zajmują – dodał.
GALERIE Kiermasz książek Jabłonków
Pytamy o powód takiej sytuacji Jan Ryłko ocenił, że wpływ ma na nią kilka czynników.
– Jednym z nich asymilacja, która cały czas przebiega, niezależnie jak na to spojrzeć. Mamy coraz więcej mieszanych małżeństw. Drugi powód jest taki, że ludzie mniej czytają, zwłaszcza młodzi, którzy coraz częściej korzystają ze smartfonów, iPadów i podobnych rzeczy. Trzeci powód to może wygodnictwo, brak motywacji, by przyjść i mieć bezpośredni kontakt z polską książką. Duże znaczenie miała współpraca ze szkołami, kiedy uczniowie przychodzili na te kiermasze – czy to w Karwinie, w Trzyńcu, czy Jabłonkowie. To ważne, by pokazać młodym ludziom, że prócz telewizji i mediów społecznościowych jest coś więcej, a kontakt z polską książką wcale nie musi być gorszy – stwierdził.
Zenon Wirth z Księgarni u Wirthów przyznał, że najważniejsze jest to, że w Jabłonkowie jest dla kogo wystawiać książki.
– Nie przyjeżdżalibyśmy, gdyby nie było publiczności. A w Jabłonkowie ona jest. Ludzie przychodzą w ciągu soboty, a w niedzielę po mszach porannych są tłumy. Skąd to się bierze? To 40 lat pracy. Przychodzą tu osoby, które kiedyś przychodziły, jako dzieci. A dziś mają swoje dzieci, bywa, że nawet wnuki i przychodzą z nimi. Można powiedzieć, że mamy swoją klientelę, którą wychowaliśmy – powiedział Zenon Wirth.
Świąteczny Kiermasz Polskiej Książki 2024 w Jabłonkowie potrwa jeszcze w niedzielę 8 grudnia od 8.00 do 16.00 w Domu PZKO.