Karwina: Przypomniano 235 ofiar katastrofy górniczej | 17.06.2023
Czwartek 14 czerwca 1894 roku był tragicznym dniem dla setek
karwińskich rodzin. W największej w historii zagłębia katastrofie górniczej zginęło
na skutek wybuchów metanu oraz pożaru 235 mężczyzn. Dziś w samo południe rozpoczęła
się w kościele pw. św. Piotra z Alkantary uroczystość wspomnieniowa,
przygotowana przez stowarzyszenie Stara Karwina.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Zebranych wita przy kaplicy prezes Starej Karwiny Teresa Ondrusz. Obok ks. David Kantor. Fot. Danuta Chlup
Mszę
świętą w intencji górników sprawował wikary parafii katolickiej w Karwinie-Frysztacie
ks. David Kantor. Poczty sztandarowe kół umundurowanych górników z Karwiny i
Stonawytrzymały przed ołtarzem
wartę honorową. Liturgia odbywała się na przemian w języku czeskim i polskim.
Po
nabożeństwie uczestnicy wyruszyli pochodem w kierunku kaplicy ofiar katastrofy,
którą zlecił wybudować ówczesny właściciel kopalń, hrabia Heinrich Larisch-Mönnich. Poświęcono ją Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Figura Jezusa została
jednak skradziona w latach 90. ub. wieku. Na pewien czas zastąpiła ją figura
św. Barbary, lecz tę również skradziono. Kilka dni temu na cokole umieszczono nową
figurę Najświętszego Serca Jezusowewgo, podarowaną przez karwińską parafię.
Została solidnie umocowana i zabezpieczona przed kradzieżą.
Pochód z kościoła do kaplicy, dość znacznie od niego
oddalonej, otwierała orkiestra dęta, za nią szli górnicy w galowych mundurach,
goście honorowi – konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz,
dyrektor generalny OKD Roman Sikora i pisarka Karin Lednická, wreszcie
mieszkańcy Karwiny i inni uczestnicy.
Ks.
Kantor zmówił przy kapliczce modlitwę, przeczytał fragment z Pisma Świętego
oraz urywki z broszury okolicznościowej, którą wydało w tym roku stowarzyszenie
Stara Karwina. Jest dwujęzyczna, czesko-polska i zawiera m.in. imiona i
nazwiska wszystkich górników i ratowników – ofiar katastrofy. Goście i przedstawiciele stowarzyszenia złożyli wieńce i bukiety kwiatów. Z ust
Izabelli Wołłejko-Chwastowicz, Romana Sikory i Karin Lednickiej zabrzmiały
słowa o ciężkiej i po dziś niebezpiecznej pracy górników, o konieczności
pamiętania o górniczej historii regionu i pielęgnowania górniczych tradycji.
Szerszą
relację zamieścimy w drukowanej gazecie.
GALERIE Karwina przypomnienie tragedii 1894