piątek, 25 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
_-_transp.png){kind=spacer}
/ 
Mamy dla Was najnowszy »Głos« | 21.05.2024
Odkąd pamiętam,
media i eksperci prognozują, że stawką niemal każdych słowackich wyborów nie
jest to, kto obejmie władzę. Gra zawsze toczy się o śmierć i życie. O honor i
zdradę. O wybór między prawdziwymi słowackimi wartościami a europejskimi
dewiacjami. O pozostanie w orbicie wartości Zachodu lub oddanie Słowacji pod
wpływy rosyjskie – pisze specjalnie dla „Głosu” Łukasz Grzesiczak, dziennikarz,
publicysta specjalizujący się w tematyce Czech i Słowacji. A co jeszcze ciekawego
we wtorkowym „Głosie”?
Ten tekst przeczytasz za 1 min.
Tematem z
okładki są patroni naszych szkół. Czy każda placówka musi mieć swojego, czy może
się obyć bez znanego nazwiska? – Dyrektorzy
zgodni są co do tego, że posiadanie patrona w nazwie polskich szkół na Zaolziu
wcale nie musi być regułą, a nadanie jego imienia powinno być wynikiem
konsultacji wśród wszystkich zainteresowanych – dyrekcji, grona pedagogicznego,
uczniów, rodziców oraz społeczności lokalnej, przy czym ostateczną decyzję
powinna podjąć szkoła przy współpracy z gminą – czytamy w artykule Beaty
Schönwald.
Piszemy także o rozpoczęciu ustnych matur, relacjonujemy imprezy, które odbyły się w weekend, a na stronach sportowych sporo miejsca poświęcamy hokejowi na lodzie i mistrzostwom świata, które dla Polaków, niestety, skończyły się brutalnie.
Polecamy także słodką wystawę w Muzeum Drukarstwa w Cieszynie, gdzie można zobaczyć opakowania po słynnych wafelkach Prince Polo, produkowanych od lat w Cieszynie. O najnowszej ekspozycji pisze Łukasz Klimaniec.
Piszemy także o rozpoczęciu ustnych matur, relacjonujemy imprezy, które odbyły się w weekend, a na stronach sportowych sporo miejsca poświęcamy hokejowi na lodzie i mistrzostwom świata, które dla Polaków, niestety, skończyły się brutalnie.
Polecamy także słodką wystawę w Muzeum Drukarstwa w Cieszynie, gdzie można zobaczyć opakowania po słynnych wafelkach Prince Polo, produkowanych od lat w Cieszynie. O najnowszej ekspozycji pisze Łukasz Klimaniec.
