Mamy problem: ciepły luty wywiał śnieg, dlatego to już narciarskie ostatki | 28.02.2024
Sezon narciarski
bezwzględnie dobiega końca – w regionie na resztkach śniegu można jeszcze
pojeździć w Łomnej Dolnej, Istebnej, Wiśle i Szczyrku.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
W ośrodku Severka można uprawiać narciarstwo ekstremalne. Fot. ARC
To już ostatnie miejsca w
regionie, gdzie na dziś (środa 28 lutego) można pojeździć na nartach. Rekordowo
ciepły luty zabrał ze stoków praktycznie cały śnieg, nie dając jednocześnie
żadnych warunków, by w nocy armatki śnieżne mogły ratować sytuację.
W Łomnej
Dolnej w ośrodku Severka działa kolej linowa, a narciarze mogą zjeżdżać po 30-centymetrówej
warstwie śniegu, który na stoku tworzy biały pas na brązowo-zielonym tle.
W Wiśle, w
której narciarze mogli szusować już w listopadzie, ostały się tylko trzy
działające stacje narciarskie – Soszów, Klepki i Siglany. W Soszowie, póki co,
otwarte są trzy trasy, działa kolej. Na ostatnim odcinku trasy nr 5 (przy
dojeździe do trasy nr 2) warunki są bardzo trudne, a ewentualny przejazd odbywa
się na własną odpowiedzialność. W Siglanach warunki narciarskie są dobre,
podobnie jak w Klepkach.
Dobre
warunki do jazdy na nartach panują jeszcze w Wiśle w stacji Soszów. Fot. Facebook.com/SNSoszowWisla/
W Istebnej w
Złotym Groniu ze względu na warunki kolej kanapowa jest nieczynna, ale można
jeszcze skorzystać z wyciągu talerzykowego. Warunki narciarskie są dostateczne.
W całym
Szczyrku działa tylko Szczyrk Mountain Resort, gdzie dostępna są trasy powyżej
Hali Skrzyczeńskiej (dojazd gondolą) – 3b ze Zbójnickiej Kopy i 2 z Małego
Skrzycznego. Czynna jest także strefa nauki dla dorosłych i dzieci Maxiland.