Do
taty mówią dziewczynki po polsku, a do mamy po czesku. Kiedy wszyscy siadają
przy jednym stole, płynnie przechodzą z polskiego lub gwary na czeski i z
powrotem. Tak działa dwujęzyczność w domu Olgi i Janusza Karpetów. Chociaż
mieszkają w Ostrawie, postawili na polskojęzyczną edukację. Ich przykład może
być inspiracją dla tych, którzy uważają, że zapisanie dziecka do szkoły z
polskim językiem nauczania niesie z sobą zbyt wiele poświęceń.
Czytaj więcej »»