Narciarz runął z sześciu metrów na parking | 07.02.2024
Bardzo
poważny, a zarazem kuriozalny wypadek wydarzył się w ośrodku narciarskim Malá Morávka w Jesionikach. 13-letni chłopiec wjechał w balustradę pod nartostradą
i runął z ok. sześciu metrów wysokości na parking. W stanie krytycznym został
przetransportowany śmigłowcem do Szpitala Uniwersyteckiego w Ostrawie.
Ten tekst przeczytasz za 60 s
Śmigłowiec interweniował w ośrodku narciarskim Malá Morávka. Fot. HZS MSK
Pierwszej
pomocy, jeszcze przed przybyciem załogi pogotowia ratunkowego, udzielili
chłopcu ratownicy górscy. Narciarz odniósł obrażenia głowy i mózgu, lekarze nie wykluczyli także innych
obrażeń. Chłopiec był nieprzytomny, jego życie było zagrożone, w trakcie
interwencji doszło do zatrzymania krążenia.
– Ekipy ratownicze musiały zastosować
pośredni masaż serca, podawanie leków, przeprowadzić intubację dróg oddechowych
i podłączyć pacjenta do sztucznej wentylacji. Udało im się wznowić pracę serca
i przygotować pacjenta na transport do placówki zdrowia. Śmigłowiec
przewiózł go ostrożnie, w bardzo ciężkim stanie, do ostrawskiego centrum
traumatologicznego – opisał walkę o życia młodocianego narciarza rzecznik
Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Ostrawie Lukáš Humpl.