Ostrawa: Optymalizacja czy koniec produkcji? | 14.12.2023
Ostrawska huta Liberty, która od dłuższego czasu zmaga
się z kryzysem, we wtorek przedstawiła plan optymalizacji produkcji i zapowiedziała,
że w styczniu ponownie uruchomi wielki piec numer 3, który odstawiła pod koniec
października. Wcześniej kierownictwo obiecywało, że wznowi produkcję do końca
br. Spółka zamierza, według planu optymalizacji, zmienić asortyment produkcji.
Zamiast drutu chce produkować rury, barierki drogowe i inne wyroby, na które
jest większe zapotrzebowanie.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Ostrawska huta Liberty. Fot. ARC
Tymczasem wierzyciel huty, spółka energetyczna Tameh Czech,
poinformowała wczoraj, że w najbliższych dniach przerwie dostawy energii do
Liberty. Bez niej huta nie będzie mogła funkcjonować. Liberty ma wobec Tameh
Czech zaległe zobowiązania w wysokości 1,2 mld koron. Sytuacja ta doprowadziła
spółkę Tameh (Liberty jest jej jedynym odbiorcą) na krawędź bankructwa. Nie może
kupować dalszego węgla i tym samym produkować dalej energii, którą dostarcza do
stalowni Liberty.
Wczoraj miał zostać odstawiony kocioł K10, najpóźniej w
poniedziałek przestaną pracować dwa mniejsze kotły. Liberty zmaga się problemami finansowymi od dłuższego
czasu. Sytuacja huty niepokoi związkowców, ale także władze województwa
morawsko-śląskiego. Kierownictwo spółki nie po raz pierwszy obiecuje wznowienie
produkcji w wielkim piecu, nieustannie przesuwając terminy.
Przewodniczący Związków Zawodowych KOVO w Liberty Petr
Slanina podkreślił, że dla związkowców jest ważne, aby huta w ramach
optymalizacji nie obniżała zatrudnienia. – Oraz aby ludzie otrzymywali pełne wynagrodzenie. Ale to
zapewnia nam układ zbiorowy – dodał Slanina.