Partyzanci spod Filipki doczekali się tablicy | 31.10.2024
Minęło
80 lat od śmierci sześciu osób z Nawsia, które zginęły rozstrzelane bądź
zmarły w obozach koncentracyjnych w związku z niemiecką obławą na
partyzantów Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej i ich sąsiadów w okolicach
Filipki. Dopiero teraz doczekały się tablicy pamiątkowej.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Przedstawiciele MK PZKO i Rodziny Katyńskiej. Fot. Danuta Chlup
Tablicę
odsłonięto w środę po południu w przysiółku Skupniowice, w pobliżu rozdroża
tras turystycznych na Filipkę i Stożek. Została zainstalowana nad domem rodziny
Szolonych, która straciła przed 80 laty trzech swoich członków.
Z inicjatywą przypomnienia niezbyt znanej historii i upamiętnienia zamordowanych
wyszedł Stanisław Gawlik z organizacji pożytku publicznego Koexistencia.
Finansowo wsparła projekt gmina Nawsie.
Stanisław Gawlik. Fot. Danuta Chlup
–
Chciałbym wam wszystkim podziękować za to, że przyszliście, że odczuwacie
potrzebę bycia w takim miejscu i upamiętnienia tych bohaterów, którzy
poświęcili swoje życie za ideały, których dziś może aż tak bardzo nie
rozumiemy. Tym większa jest wartość dzisiejszej uroczystości – zwrócił uwagę
wójt Nawsia Marian Waszut.
Stanisław
Gawlik przeczytał spisane wspomnienia rodziny Szolonych. Następnie przytoczył
znane fakty nt. obławy i jej tragicznych następstw. Zaznaczył, że choć rodzinny
przekaz różni się w szczegółach od ustalonej historycznie wersji, to należy go
uszanować jako przekazywany w rodzinie z pokolenia na pokolenie.
Wokalistka Beata Kantor zaśpiewała dwie pieśni,
w tym „Ojcowski dom”. Fot. Danuta Chlup
Co zatem
wydarzyło się na przełomie października i listopada 1944 roku w górskim
przysiółku Skupniowice? O tym przecztacie obszerny artykuł w piątkowym drukowanym „Głosie”.